DieRoten.pl
Reklama

Tomasz Urban dla bayern.munchen.pl

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

Drodzy użytkownicy naszego serwisu, mam ogromną przyjemność zaprosić was do przeczytania obszernego wywiadu z Tomkiem Urbanem - redaktorem tylkopilka.pl oraz wielkim ekspertem od Bundesligi, który na niemieckiej lidze zna się jak mało kto. Zapraszam!

 
 
 

 

 

 

 

 

 

 
 
 

Witaj Tomaszu! Jestem niezmiernie rad, że znalazłeś czas i zgodziłeś się odpowiedzieć na kilka pytań dla największego serwisu w Polsce poświęconego obecnym mistrzom Niemiec - Bayernowi Monachium. W naszym kraju jest niewiele osób, które tak jak ty znają Bundesligę jak własną kieszeń. Pozwól więc, że zaczniemy…

 

Tematem wywiadu będzie przede wszystkim osoba Carlo Ancelottiego, który od przyszłego sezonu obejmie stery Dumy Bawarii po odchodzącym do City Pepie Guardioli.

 

…Na samym początku opowiedz nam proszę jak to się stało, że stałeś się fanem Bundesligi i co sprawia, że jest ona dla ciebie tak fascynująca?

 

...Od malucha sport, a w szczególności piłka nożna, były moją pasją. Sam grałem przez 10 lat w piłkę w grupach młodzieżowych Siarki Tarnobrzeg, ale najwidoczniej zabrakło talentu i charakteru, by samemu zawodowo kopać smiley. A skąd zajawka na Bundesligę? W szkole podstawowej od bodajże piątej klasy uczyłem się niemieckiego, potem zbierałem naklejki z piłkarzami gum do żucia o nazwie „Bundesliga”, dalej wciągały mnie ran na SAT1 czy Hattricki na DSF-ie i tak to wszystko się ze sobą pomieszało, że ani się spostrzegłem, a Bundesliga stała się w zasadzie moim nałogiem. A czemu jest ona dla mnie tak fascynująca? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Tak jak powiedziałem – to już nałóg. Jak jesteś nałogowym palaczem czy nałogowym alkoholikiem, to też nie będziesz potrafił powiedzieć, co Cię tak w tym Twoim nałogu pasjonuje. Tak jak ludzie bezwiednie sięgają po papierosa czy po ćwiartkę, tak ja w wolnych chwilach wertuje niemieckie portale piłkarskie.

 

…Jak mawiają pierwsze koty za płoty. Skupmy się zatem na głównym temacie naszego wywiadu - Carlo Ancelotti nowym trenerem Bayernu. Czy Twoim zdaniem to dobre posunięcie bawarskiego zarządu?

 

...Wyniki pokażą. Na papierze wydaje się, że to ruch najlepszy z możliwych. Ja od zawsze mam teorię mówiącą o tym, że trenerzy największych klubów muszą umieć trzymać swój zespół na bardzo długiej smyczy. Muszą zostawiać swoim piłkarzom maksymalnie dużo wolności na boisku, nie ingerować we wszystko co się dzieje, a jednocześnie jednak umieć skrócić smycz, gdy sytuacja tego wymaga. Najlepsi piłkarze świata, a Bayern takich ma, sami doskonale wiedzą, co mają robić na boisku. Pod tym względem Ancelotti przypomina mi trochę Heynckesa, a wcale niemało jest przecież głosów mówiących o tym, że Juppowy Bayern to był najlepszy Bayern w historii. Dlatego sądzę, że po chcącym kontrolować najdrobniejsze szczegóły Guardioli, piłkarzom Bayernu przyda się okres nieco większej boiskowej swobody.

 

…Pep Guardiola przez jednych uznawany jest za porażkę Bayernu, zaś w oczach wielu innych osób, w tym znanych osobistości ze świata piłki, Katalończyk spędził w Monachium trzy lata pełne sukcesów i znacząco wpłynął na rozwój Bundesligi i samego Bayernu. Jakie jest twoje zdanie w tej sprawie?

 

...Pisałem parę tekstów na ten temat, więc moje zdanie na ten temat jest chyba powszechnie znane i nie chciałbym się powtarzać. Oczywiście zabrakło tej kropki na „i”, ale nie przeszłoby mi przez usta, że pobyt Guardioli w Monachium był porażką w sytuacji, gdy Bayern pod jego wodzą zdobył 5 na 6 możliwych trofeów w Niemczech i gdy odfrunął reszcie ligi na odległość lat świetlnych. Co do braku wygranej w LM – podzielam pogląd Olivera Kahna, że wygrania LM nie da się zaplanować, bo zbyt wiele rzeczy dzieje się bez wyraźnej przyczyny. Popatrzmy na tegorocznego zwycięzcę. Patrząc przez pryzmat całego sezonu, trudno było postawić na to, że to właśnie Real sięgnie po końcowy triumf. Trudno też powiedzieć, aby dokonali tego dzięki Zidane’owi. Raczej mimo Zidane’a.Ligę Mistrzów wygrał też kiedyś Roberto Di Matteo, a widzieliśmy w Schalke, jakiego kalibru jest trenerem. Dlatego w mojej ocenie Guardiola wykonał w Monachium świetną robotę i nie zgadzam się z tymi, którzy widzą jego prace w Monachium w kategoriach zero jedynkowych.

 

…Zatem jeśli miałbyś wybierać Guardiola czy Ancelotti, to kogo byś wybrał? Czym kierowałbyś się dokonując swojego wyboru?

 

...Nie da się odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie. To zależy, czego drużynie w danym momencie potrzeba, jakie ma cele, jakim budżetem i kadrą dysponuje. Obaj są wielkimi szkoleniowcami, obaj mają nieco inny styl prowadzenia swoich drużyn.

 

…Ancelotti to jeden z najlepszych trenerów obecnie, trzykrotnie jako szkoleniowiec zdobywał Ligę Mistrzów, jednak na podwórku krajowym różnie to bywało - czy kibice Bayernu mogą się martwić o trofea krajowe kosztem europejskich rozgrywek?

 

...Myślę, że prędzej czy później na pewno nadejdzie taki sezon, w którym Bayern odda na chwilę berło. Nikt przecież nie ma patent na wygrywanie dubletu w nieskończoność. Przyjdzie moment wymiany pokoleniowej, kiedy to Lahm, Mueller, Boateng czy Neuer dojdą do granicy swoich możliwości i rozpoczną zjazd. To nieuchronne. Na to nie ma odpornych. Bayern w lidze nie może już grać lepiej niż robił to w minionych 3 latach. Może grać tylko tak samo lub gorzej. A konkurencja w postaci Dortmundu czy Leverkusen, a wierzę, że z czasem i Schalke, będzie się rozwijać, będzie Bayern gonić. Historia uczy nas jednak, że nawet jeśli Bayern traci kontrolę nad krajowym podwórkiem, to dzieje się to tylko przez chwilę i monachijski potwór wraca na szczyt jeszcze mocniejszy, niż go opuszczał. Dlatego na miejscu kibiców Bayernu nie martwiłbym się absolutnie o przyszłość.

 

…Renato Sanches i Mats Hummels to dwaj zawodnicy, których do dyspozycji będzie miał Włoch. Ciągle mówi się o prawej obronie i konkurencji dla Roberta Lewandowskiego. Patrząc na wiek Lahma i niepewną przyszłość Rafinhii Bawarczycy powinni już ściągać kogoś nowego na tę pozycję? Powinien to być ktoś doświadczony czy raczej młody i utalentowany piłkarz? Od dłuższego czasu mówi się o Hysaju, lecz wśród kandydatów wymienia się także Carvajala oraz Bellerina. Być może Kimmich byłby doskonałym kandydatem?

 

...Ja bym sobie życzył, żeby Kimmicha przestano w końcu traktować jak królika doświadczalnego i ustawiono go wreszcie na jego docelowej pozycji. Nieważne, czy będzie to środek pomocy, czy prawa obrona. Wydaje mi się, że większa przyszłość czekałaby go jednak na boku, biorąc także pod uwagę, jak wielka posucha panuje na tej pozycji w całym niemieckim futbolu i to też w młodszych rocznikach. Jeśli tak by się stało, to Bayern absolutnie nie potrzebuje kolejnego gracza na tę pozycję. Jeśli Kimmich będzie brany pod uwagę jako środkowy pomocnik, to pewnie przydałaby się jakaś opcja, ale nawet jeśli w tym okienku Bayern nie ściągnie prawego obrońcy, to Lahm przede wszystkim a Rafinha mimo wszystko gwarantują mu wystarczającą jakość.

 

…Kwestię prawej obrony mamy już za sobą zatem co z konkurencją dla Roberta? Ostatni sezon doskonale pokazał jak ważnym i kluczowym jest on zawodnikiem w Monachium. Pojawienie się nowego napastnika może mieć pozytywny wpływ na naszego rodaka czy będzie tak samo jak w przypadku Mario Mandżukica czy Mario Gomeza?

 

...Myślę, że warto byłoby kogoś poszukać, kto wsparłby Roberta i sądzę, że po ewentualnym odejściu Goetze taki ktoś do Monachium na pewno zawita. Nie sądzę jednak, by był to ktoś z absolutnego światowego topu. Ostatnio w SportBildzie pojawiły się informacje, że Bayern rozmawia z Ibrahimoviciem. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie współistnienia w jednym zespole Lewandowskiego i Zlatana. Optowałbym zatem albo za piekielnie zdolnym młodzianem, albo kimś, kto zagwarantuje Bayernowi te 10 bramek w sezonie a jednocześnie nie będzie miał wielkiego parcia na grę co tydzień  w pierwszym składzie, albo rozwiązaniem krótkoterminowym, czyli napastnikiem ze znanym w świecie nazwiskiem, ale nie tak znanym jak Ibrahimovic, uznanym, ale już schodzącym powoli z najważniejszych piłkarskich scen świata. Jestem zwolennikiem harmonii i klarownej hierarchii w zespole piłkarskim, zwłaszcza w takim, jak Bayern.

 

…Carlo Ancelotti miał zadzwonić do Mario i zalecić mu zmianę otoczenia, bardzo szybko wybuchło wielkie zamieszanie, które dolało tylko oliwy do ognia względem Niemca i jego niepewnej przyszłości w klubie. Sprawa została bardzo szybko sprostowana, choć nadal nie wiemy niczego konkretnego. Czy pod skrzydłami nowego trenera Mario się odrodzi i będzie nas czarował jak w czasie swojej gry w BVB? Być może jednak lepiej gdyby zmienił klub?

 

...Nie odrodzi się, bo wyobrażam sobie, że Bayern jednak dopnie swego i wypchnie Mario z klubu. Pamiętajmy, że okienko jeszcze się nawet nie zaczęło i jestem przekonany, że parę klubów będzie w lecie o niego walczyć. Goetze chciał być może poczekać na Euro, miał nadzieję, że będzie ono dla niego dobrą kartą przetargową w rozmowach z innymi klubami. Zaryzykował i na razie przegrywa. Jeśli faktycznie zaparł się, by nie odchodzić teraz z Monachium, to oznaczałoby to dla mnie, że jest już z kimś dogadany na podpisanie umowy za rok. Pamiętajmy, że dzięki odejściu za darmo, te pieniądze, które trafiłyby z tytułu transferu do Bayernu, w dużej mierze trafią do kieszeni Mario. Piłkarze to także ekonomiści. Często aspekt finansowy jest dla nich ważniejszy niż stricte piłkarski.

 

…Będąc przy temacie plotek chciałbym zadać Ci jedno pytanie niezwiązane z tematem naszego wywiadu. Jakiś czas temu pojawiły się doniesienia o ultimatum dla Mario Goetze - klub miał posunąć się nawet do tak desperackiego kroku, że miał zagrozić Niemcowi brakiem zgłoszenia do kadry do nadchodzącego sezonu w Lidze Mistrzów jeśli ten nadal będzie blokował swój transfer. Nie trzeba było długo czekać na oficjalne stanowisko Bayernu - Rummenigge zaprzeczył owym doniesieniom po czym dodał, że jeśli trzeba będzie klub skorzysta z pomocy prawnej. Czy prasie sportowej można wierzyć? Czy jednak giganci z Monachium próbują zatuszować całą sprawę i coś jest jednak na rzeczy?

 

...Jak jest naprawdę, wiedzą tylko szefowie Bayernu i Goetze. My możemy tylko spekulować. I poczekać na faktyczne ruchy. Czy prasie można wierzyć? Można, ale niekoniecznie trzeba. To, że Bayern chciałby zarobić na transferze Goetzego, bo nie wiąże z nim żadnej przyszłości, to oczywistość, dlatego jestem skłonny uwierzyć, że mógł się taki wątek przewijać w zakulisowych rozmowach przedstawicieli Mario z szefami Bayernu. Ale pamiętajmy też, że świat piłki to środowisko rekinów, a nie nikomu nie wadzących gupików. W tym świecie reguły postępowania są przesunięte o wiele dalej poza nasze wyobrażenia. Tam słowo to oręż do walki o swoje, a nie odzwierciedlenie rzeczywistości. Musimy zatem cierpliwie poczekać na obrót sytuacji. Wszelkie domysły są w tym momencie zupełnie niepotrzebne.

 

…Do rozpoczęcia sezonu wciąż daleka droga, jednak biorąc pod uwagę obecną kadrę i możliwe wzmocnienia pozostałych rywali w Bundeslidze - Bayern z Ancelottim zdobędzie kolejny tytuł mistrzowski?

 

...Jest to wielce prawdopodobne, biorąc pod uwagę bieżącą przebudowę Borussii Dortmund. Ale przestrzegałbym przed znaną skądinąd w naszym kraju tezą, że Bayern w Bundeslidze nawet nie ma z kim przegrać. Borussia traci najważniejsze filary, ale pozyskuje w ich miejsce najzdolniejszą na świecie młodzież. Patrzcie, jak gra w Euro Raphael Guerreiro, Ousmane Dembele robił furorę w trudnej lidze francuskiej, Mikel Merino uchodzi za jeden z największych talentów hiszpańskiej piłki, Emre Mor tez jest kreowany na wielką gwiazdę przyszłości. Ewidentnie BVB chce zresetować ustawienia, bo też nie ma innego wyjścia, i podążyć tą samą drogą, którą zaczęli iść za Kloppa. Wówczas zdobywali tytuł mając w składzie 21-letniego Hummelsa, 21-letniego Bendera, 21-letniego Sahina, 21-letniego Grosskreutza, 21-letniego Kagawę czy 18-letniego Goetze. Czemu miałoby się to nie powtórzyć teraz, skoro biorą do siebie jednych z najzdolniejszych młokosów na świecie?Pamiętajmy, że nauczyciela w Dortmundzie mają najlepszego z możliwych. Do tego trzeba też wspomnieć o zbrojącym się Bayerze Leverkusen, który sukcesywnie eliminuje ze swojego składu słabe ogniwa i zakładam, że w tym sezonie będzie znacznie mocniejszy niż w ubiegłym.

 

…Jak już wspominałem Włoch jest ekspertem do Ligi Mistrzów (trzy razy zwycięzca jako trener oraz dwa razy jako zawodnik). Pod wodzą Ancelottiego Lahm i spółka zdobędą w końcu tak upragniony przez kibiców Puchar LM? Może jednak oczekujemy jeszcze zbyt dużo? Don Jupp i jego magiczny sezon znacznie pobudził apetyt na kolejne tytuły. Jakie jest twoje zdanie w tej kwestii?

 

...Nie wiem tego i nikt dziś tego nie wie. Jak już mówiłem wyżej – wygranej w Lidze Mistrzów nie da się zaplanować. Do wygrania Ligi Mistrzów potrzeba szczęścia, a jego nie zaprogramujesz. Powiem inaczej – Bayern jest w gronie 4-5 drużyn na świecie, które co roku aspirują do wygrania LM. A wśród tego grona możesz rzucać kostką. Kogo wskaże los, ten wygra. To nie przypadek, że jeszcze nikomu nie udało się wygrać Ligi Mistrzów dwa razy z rzędu. A planowało taki wyczyn już pewnie wielu.

 

...Ancelotti w wywiadach powiedział, że nie zmieni zbyt wielu rzeczy w Bayernie, ponieważ jego zdaniem klub prosperuje bardzo dobrze po tym jak prowadził go Pep. Włoch zrewolucjonizuje Dumę Bawarii i Bundesligę jak Katalończyk czy raczej będzie się trzymał tego co już jest?

 

...Rewolucja w Bayernie byłaby czymś skrajnie głupim, a Carlo przecież głupcem nie jest. Drużyna jest gotowa, wystarczy lekko zmodyfikować ustawienia, dodać swój szlif w kilku kwestiach, nakreślić pomysł, podać zawodnikom wytyczne i rzucić im piłkę. Oczywiście upraszczam, ale nie wyobrażam sobie całkowitego odwrotu od piłki preferowanej przez Hiszpana. Przecież Bayern nie zacznie nagle grać z kontry oddając piłkę przeciwnikowi. W większości meczów nadal będzie musiał kruszyć beton wylany przez rywali. Inaczej niż przez posiadanie piłki i płynną wymianę podań tego nie uczyni.

 

…Raczej to zbyt wcześnie, aby zadawać takie pytania, ale mimo wszystko warto zapytać - za kilka lat, jeśli Carlo zdecyduje się opuścić klub lub nie daj Boże zostanie zwolniony (czego nie chce żaden kibic Bayernu), to kogo widziałbyś w roli trenera - nawet jeśli zbyt wcześnie na takie rozmowy? Kto wie może tym razem Niemiec?

 

...Jeśli Tuchel nie przesiąknie ideą Echte Liebe jak Klopp, to nie widzę lepszego kandydata. To trener, który ma wszystko, by prowadzić najlepsze kluby świata, nie wyłączając absolutnie nikogo z tego grona. A jeśli nie Tuchel, to może Nagelsmann? Oczywiście niczego jeszcze nie osiągnął, ale też nie mówimy o sytuacji na dziś. Już kiedyś Bayern zaginał na niego parol, chcąc by zajął się w Monachium szkoleniem dzieciaków. Nagelsmann nie przyjął wówczas propozycji, ale całkiem niedawno w ZDF-ie dawał do zrozumienia, że pierwszy zespół Bayernu to jego cel na przyszłość. I kto wie, może uda mu się go osiągnąć? Mam bardzo dobre przeczucia co do Nagelsmanna. Czytałem sporo wywiadów z nim i tekstów o nim i uważam, że absolutnie warto mieć go na oku.

 

…Na koniec powtórzę pytanie, które zadałem Michałowi Treli - Totall Fusball to dla mnie świetny program - czy kiedykolwiek zagości na stałe w telewizji wzorem innych programów o tematyce piłki nożnej? Nie ukrywam, że osobiście bardzo chciałbym przynajmniej raz w tygodniu zobaczyć taki program na Eurosporcie. Wiadomo może już coś więcej?

 

...A to już nie do nas pytanie. My jesteśmy tylko gadającymi głowami, a wszelkie decyzje są podejmowane kila pięter ponad nami smiley. Czas pokaże. To miłe, że oglądasz nas i że podobają Ci się nasze wypowiedzi. Mamy z Michałem parę pomysłów, ale ich realizacja nie zależy od nas.

 

…Serdecznie dziękuje za poświęcony czas. Niezmiernie mi miło z tego powodu i w imieniu wszystkich użytkowników serwisu bayern.munchen.pl chciałbym podziękować za ten wywiad oraz zaprosić w przyszłości do kolejnych! Masz może coś do powiedzenia kibicom Bayernu?

 

...Dziękuję za zaproszenie i cała przyjemność po mojej stronie. Co powiedziałbym kibicom Bayernu? Że są cholernymi szczęściarzami, ze kibicują właśnie temu klubowi i niech o tym zawsze pamiętają. Także wtedy, gdy przyjdzie jakiś słabszy sezon. Bo w przypadku Bayernu słabszy sezon zwiastuje tylko jedno – powrót z jeszcze większą mocą. Życzę zatem cierpliwości w trudnych chwilach i umiarkowania oraz pokory w chwilach triumfów smiley

 

Dziękuje Tomku i do następnego razu!

Z Tomkiem Urbanem rozmawiał Gabriel Stach.
Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...