Wprawdzie to Jamal Musiala zadał decydujący "cios" we wczorajszym pojedynku, ale niewątpliwie wielkie słowa uznania należą się linii obrony. Przede wszystkim tym, którzy w ostatnich miesiącach byli częstokroć krytykowani.
Wczorajszy mecz był już czwartym z rzędu spotkaniem, w którym monachijczycy zachowali czyste konto. Duża oczywiście w tym zasługa duetu stoperów: Kim Min-jae oraz Dayot Upamecano.
Reprezentant Korei Południowej był wczoraj znakomicie dysponowany. Zaliczył 113 podań i wszystkie były celne! W dodatku był niezwykle skuteczny również w starciach z rywalami - wygrał 78% procent z nich. Po spotkaniu swojego klubowego kolegę chwalił Joshua Kimmich.
- Zawsze uważałem go za “bestię” w pojedynkach 1 na 1. Rozwinął się jednak także pod kątem gry z piłką przy nodze. Widać, że rozumie koncepcję trenera i chce ją realizować - powiedział niemiecki pomocnik.
Pochwały zebrał również Francuz, który wczoraj miał 97% skutecznych podań i wygrał 6 pojedynków (60%).
- Już na początku sezonu mówiłem, że niełatwo jest im radzić sobie z tak wielką przestrzenią za plecami. Chcemy ich wspierać. Mają to szczęście, że są szybcy i dobrzy w pojedynkach 1 na 1 - dodał Kimmich.
REKLAMA
Bawarczycy z pewnością będą chcieli kontynuować dobrą passę w sobotę, kiedy zmierzą się z FC St. Pauli. Będzie to ostatni mecz przed przerwą reprezentacyjną.
Komentarze