DieRoten.pl
Reklama

Sytuacja kadrowa Bayernu

fot.
Reklama

Trzy tygodnie przerwy. Taki wyrok usłyszał Miroslav Klose od naczelnego klubowego medyka dra Hans-Wilhelma Müller-Wohlfahrta. Po dwóch tygodniach rekonwalescencji, reprezentant Niemiec szykował się na mecz przeciwko Werderowi Brema. Plany pokrzyżowała mu wtedy grypa i jego powrót został przełożony na dzisiejszy mecz z Freiburgiem. Niestety Miro znów miał pecha. Podczas środowego treningu nabawił się kolejnej kontuzji.

Ostatnio cierpiał z powodu nadwyrężenia ścięgna udowego. Powodem przerwania ostatniego treningu są pęknięcia włókien w tej samej części mięśnia.

Trener wciąż nie może liczyć na siedmiu zawodników: Marka van Bommela, Arjena Robbena, Francka Ribery, Diego Contento, Breno, Davida Alaby i właśnie Klose. Żadnego z nich nie zobaczymy dzisiaj na boisku.

Z dnia na dzień coraz lepiej czuje się Ivica Olić, który będzie zmuszony grać w masce ochronnej, ze względu na złamany nos.

"Czuje się dobrze i jest coraz lepiej, za każdym razem kiedy trenuję" - zapewnia Chorwat, ale po chwili dodaje - "Widzę znacznie lepiej bez tej maski".

Mecz na ławce rezerwowych zacznie inny wracający do zdrowia zawodnik - Daniel van Buyten.

"Nie trenował przez dwa, trzy tygodnie i do tego jest chory. Nie jest w formie meczowej, ale będzie na ławce" - zdradza Louis van Gaal, mówiąc o obecnej sytuacji kadrowej - "Contento może być następnym zawodnikiem, który wróci".

Dużymi krokami zbliża się także comeback Francka Ribery.

"Myślę, że jest niezła szansa, że zagram przeciwko Gladbach" - mówi Francuz w rozmowie z TZ - "ale jestem zdeterminowany, żeby zagrać przeciwko Nürnberg. To mój cel i jestem przekonany, że mi się uda"

Źródło:
zachar

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...