Kilka dni temu w meczu Ligi Mistrzów Niklas Suele miał okazję zagrać tam swój pierwszy mecz w karierze. Rosły stoper nie krył swojego zadowolenia z faktu debiutu.
Podczas ostatniego wywiadu jakiego Suele miał okazję udzielić w rozmowie z dziennikarzem serwisu „TZ.de” Niklas poruszył między innymi temat wspomnianego wyżej debiutu w Lidze Mistrzów.
Co więcej nowy nabytek Bayernu Monachium wyznał również, że w zespole jak i szatni panuje świetna atmosfera i jak sam powiedział „musi tak już pozostać”.
Będąc przy temacie spotkania Ligi Mistrzów z Anderlechtem niemiecki stoper poruszył także temat nieuznanej bramki w drugiej części spotkania oraz przyznał, że od momentu dołączenia do Bayernu znacznie częściej bierze udział w akcjach podbramkowych.
Niklas Suele na temat…
…swojego pierwszego meczu w Lidze Mistrzów: „To coś niesamowitego! Dla mnie osobiście najważniejszy pozostaje fakt, że wygraliśmy mecz, który był dla mnie debiutem oraz że pokazaliśmy lepszą grę niż przeciwko Hoffenheim. Mieliśmy kilka momentów, które przespaliśmy w defensywie. Mimo wszystko zagraliśmy w dominujący sposób. Musimy grać lepiej, ale to wciąż krok naprzód.”
…rozmowy z Carlo Ancelottim: „Carlo Ancelotti już po meczu z Hoffenheim powiedział mi, że mam spore szanse na grę już przeciwko Anderlechtowi w Lidze Mistrzów.”
…udziału w stałych fragmentach gry i nieuznanej bramki z RSC: „Nie mam pojęcia dlaczego od momentu dołączenia do klubu, tak dobrze wychodzi mi gra głową w polu karnym rywali (śmieje się). W Hoffenheim nie miałem tak wielu szans. Jeśli bramka zostałaby uznana, to oczywiście byłby to wymarzony debiut w LM. Za wszelką cenę będę próbował dalej zdobyć bramkę!”
…presji i nastrojów w drużynie: „Nie czuję niczego innego poza presją z zewnątrz klubu. Nie dbam jednak o to co mówią inni poza klubem, kiedy coś mi nie wychodzi. Presja jest ważna wewnątrz zespołu, ponieważ nie można pozwalać na szaleństwo. Zarówno w szatni jak i na boisku jesteśmy w doskonałym nastroju – i tak też musi pozostać.”
Komentarze