DieRoten.pl
Reklama

Suele: Patrzenie jak trenują Twoi koledzy jest dręczące

fot.
Reklama

Niklas Suele to bez dwóch zdań największy pechowiec Bayernu Monachium w sezonie 2019/20... Niemiec w połowie października zerwał więzadło krzyżowe w kolanie, co jest jego drugim tego typu urazem w karierze.

Na całe szczęście Niemiec błyskawicznie przeszedł operację w Innsbrucku i sukcesywnie przechodzi przez kolejne etapy leczenia i rehabilitacji. Niemniej jednak 24-latek nie powróci już raczej do gry w trwającym obecnie sezonie.

Mimo wszystko Niklas Suele nie poddaje się i pragnie odzyskać pełną sprawność na czas mistrzostw Europy w 2020 roku. Podczas ostatniego wywiadu dla niemieckiego „Sport1” rosły stoper Bayernu zaznaczył, że w styczniu lub lutym przyszłego roku będzie mógł znacząco zwiększyć obciążenie treningowe.

Nie udam się z drużyną do Kataru, pragnę teraz ciężko trenować. W styczniu lub lutym będę w stanie rzeczywiście mocno zwiększyć obciążenie. Nie muszę każdego dnia oglądać jak obok trenują chłopacy. To jest dręczące – powiedział Suele.

− Życzenia świąteczne? Najważniejsze jest dla mnie zdrowie. Pragnę być gotowy na mistrzostwa Europy i pracuję na to każdego dnia – mówił dalej.

W dalszej części rozmowy z dziennikarzem środkowy obrońca Bayernu Monachium odniósł się także do osoby Leroya Sane, który na początku sezonu 2019/20 również zerwał więzadło krzyżowe kolanie, co jak dobrze już wiemy znacząco pokrzyżowało plany transferowe „Bawarczyków”.

− To irytujące, że obaj borykamy się z tym samym urazem. Mam jednak nadzieję i zakładam, że obaj zdążymy na czas mistrzostw Europy – podsumował Niklas Suele.

Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...