W ostatnich dniach i tygodniach pojawiło się sporo informacji na temat możliwego odejścia z bawarskiego klubu utalentowanego Mathysa Tela.
Utalentowany napastnik choć nie spędził zbyt wielu minut na boiskach w minionym sezonie, to mimo wszystko zdołał podbić serca tysięcy fanów Bayernu – nie tylko z racji na swoje bramki, ale i również postawę na boisku i poza nim.
W ostatnich tygodniach w mediach wielokrotnie podejmowano jednak temat jego dalszej przyszłości – spekulowano między innymi o możliwym wypożyczeniu do Augsburga czy też Werderu Brema. Ponadto Mathysem zainteresowanych miało być również wiele innych zagranicznych klubów.
Dziś z kolei pojawiły się doniesienia, że Tel znalazł się na celowniku Tottenhamu, który chciałby go sprowadzić w miejsce Harry’ego Kane’a, który ma w najbliższej przyszłości trafić na Allianz Arenę. Ile jednak prawdy jest w tych wszystkich plotkach?
Sprzedaż wykluczona!
Jak donoszą dziennikarze „Sport Bilda”, monachijczycy zamierzają odrzucać bez wahania wszystkie pojawiające się oferty kupna Mathysa, jako że FCB i osoby odpowiedzialne dostrzegają w młodym napastniku wielu potencjał i talent. Dlatego też sprzedaż nie jest w ogóle brana pod uwagę.
Z drugiej strony „Bawarczycy” byliby w stanie rozważyć jedynie roczne wypożyczenie, ale decyzja mogłaby zapaść dopiero pod koniec okienka transferowego. Ponadto mistrzowie Niemiec nie zgodzą się także na żadną wymianę z Tottenhamem w przypadku pozyskania Kane’a.
Tel chce zostać w Monachium
Dziennikarz Kerry Hau z portalu „Sport1” dodaje także, że choć agenci i sam Tel są świadomi dużego zainteresowania, pozycja Mathysa pozostaje niezmienna – niezależnie od dokonanych jeszcze transferów tego lata, Tel zamierza zostać i walczyć o miejsce w kadrze.
Komentarze