Po tym jak w zimowym okienku transferowym z klubu ze stolicy Bawarii odszedł Sandro Wagner, trener Niko Kovac ma do swojej dyspozycji tylko jednego nominalnego napastnika.
Mowa rzecz jasna o Robercie Lewandowskim, który w ubiegłą sobotę po raz czwarty w swojej karierze zdobył armatkę króla strzelców. Choć Kovac wspomniał niegdyś, że w środku ataku może zagrać również Serge Gnabry czy Thomas Mueller, to klub w rzeczywistości nie posiada w pierwszym zespole drugiego snajpera.
Może to jednak ulec zmianie w nadchodzącym okienku transferowym. Na Allianz Arenę więcej niż pewne zawita Jann-Fiete Arp, który nie dość, że pożegnał się już przed kamerami telewizji HSV, to zamieścił w social mediach wpis, gdzie żegna się ze wszystkimi fanami.
Niewykluczone jednak, że w przypadku transferu tego lata młody Niemiec zostanie wypożyczony lub będzie grał w 3. Lidze dla drugiej drużyny FCB (w przypadku awansu). Kto zatem miałby pełnić rolę zastępcy dla Roberta? Jakiś czas temu mówiło się, ze do pierwszej drużyny zostanie włączony Zirkzee, ale ostatnie plotki sugerują, że szeregi „Dumy Bawarii” zasili Max Kruse.
Według doniesień „Sport1” mistrzowie Niemiec są zainteresowani zakontraktowaniem 31-letniego Niemca, którego umowa z bremeńczykami wygasa wraz z końcem bieżącego sezonu. Dziennikarz Florian Plettenberg podkreśla, że „Bawarczycy” nie tylko będą chcieli pozyskać nowego skrzydłowego, ale i alternatywę dla Lewandowskiego.
Kruse ma znajdować się na liście życzeń FCB i co więcej temat jego transferu w klubie ma być omawiany od pewnego czasu. Dorobek niemieckiego snajpera w sezonie 2018/19 prezentuje się następująco – w 36 rozegranych meczach Max ustrzelił 12 bramek oraz zanotował 14 asyst.
Wielką zaletą 31-latka jest fakt, że może on także grać za plecami środkowego napastnika i doskonale odnajduje się w grze kombinacyjnej, co też niejednokrotnie udowadniał w tej kampanii.
Komentarze