Podczas wczorajszej konferencji prasowej i oficjalnej prezentacji Leroya Sane, na liczne pytania związane nie tylko z niemieckim skrzydłowym, ale i innymi sprawami dotyczącymi FCB, odpowiadał Karl-Heinz Rummenigge.
Prezesa monachijczyków kilkukrotnie zapytano przede wszystkim o przyszłość Davida Alaby oraz Thiago. Rummenigge potwierdził, że Hiszpan wyraził chęć odejścia, podczas gdy w przypadku Austriaka wszystko jeszcze jest możliwe (podobnie zresztą jak z Alcantarą).
Pewnym jest, że obaj zostaną w Monachium do zakończenia sezonu 2019/20 – podjęcia decyzji możemy się spodziewać pod koniec sierpnia. Niemiec podkreślił jednak, że Salihamidzic prowadzi rozmowy z agentami Alaby, choć do tej pory nie osiągnięto jeszcze finalnego porozumienia. Co do oferowanych wynagrodzeń (ostatnio mówiło się, że wychowanek FCB oczekuje zarobków zbliżonych do Lewandowskiego), Karl-Heinz odparł:
− Jeśli chodzi o wynagrodzenia, niektórzy agenci wydają się uważać, że pomimo kryzysu spowodowanego pandemią, słońce nadal jasno świeci. Tak jednak nie jest. Może jest szansa na kompromis – skomentował prezes „Dumy Bawarii”.
Słowa te oczywiście można traktować jako odpowiedź na ostatnie doniesienia medialne, z których mogliśmy się dowiedzieć, że Pini Zahavi miał powiedzieć bossom, że Alaba jest jednym z najlepszych defensorów na świecie, dlatego też zasługuje na to, aby znaleźć się w gronie najlepiej opłacanych piłkarzy w klubie.
Z drugiej strony Rummenigge cieszy się, że Austriak wyobraża sobie pozostanie na dłużej w Monachium, a nawet zakończenie kariery w bawarskim klubie.
Z samego rana bardzo pozytywnymi informacjami podzielił się z nami niemiecki „Sport1”. Jak się okazuje Bayern i agenci Davida nie są wcale dalecy od zawarcia porozumienia, dlatego też szczęśliwe zakończenie negocjacji i pokera ws. przedłużenia umowy z Alabą nie jest wykluczone.
Komentarze