W ostatnich tygodniach jednym z tematów związanych z Bayernem Monachium jest przyszłość Kingsleya Comana w zespole rekordowego mistrza Niemiec.

Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że Francuz odrzucił propozycję przedłużenia kontraktu z „Bawarczykami”, jako że oczekuje około 17 milionów euro za sezon gry.

Tym razem niemiecki „Sky” informuje, że Kingsley Coman zmienił agenta – jego interesy będzie od teraz reprezentował Pini Zahavi, który przypomnijmy jest agentem Roberta Lewandowskiego oraz odchodzącego po tym sezonie Davida Alaby.

Dziennikarz Max Bielefeld informuje, że Izraelczyk w najbliższych miesiącach będzie chciał przenalizować wszystkie możliwości. Warto wspomnieć, że kilka dni temu tygodnik „Sport Bild” poinformował, że Manchester United jest gotów podwoić obecne zarobki skrzydłowego.

Niemniej jednak Christian Falk donosi, że bez względu na to, czy obie strony osiągną porozumienie w sprawie wygasającego w 2023 roku kontraktu, monachijczycy nie zamierzają sprzedawać Francuza w letnim okienku transferowym.

Kingsley Coman

24-latek na Allianz Arenę trafił latem 2015 roku, po tym jak został wypożyczony z Juventusu. Po dwóch latach Coman został wykupiony, zaś łączny koszt jego transferu wyniósł 28 milionów euro. Do tej pory Kingsley rozegrał 200 spotkań dla FCB, zaś jego dorobek w tym czasie to 41 bramek, 50 asyst oraz 16 tytułów.

Aktualizacja, 14:10

Jak donosi „Bild” i „Sport Bild”, Pini Zahavi nie został nowym agentem Kingsleya Comana. Skrzydłowemu nadal będzie pomagał i doradzał jego ojciec. Izraelczyk rozgląda się jednak w Anglii za nowymi możliwościami. Niewykluczone, że negocjacje ws. nowego kontraktu będą skomplikowane.