DieRoten.pl
Reklama

Rummenigge: To po prostu jakaś komedia, śmieszny numer

fot.
Reklama

Pierwotnie rozpoczęcie meczu z Herthą w ubiegły piątek o 30 minut wcześniej niż zaplanowano, miało zapewnić monachijczykom więcej czasu na organizację wylotu do Kataru. Pierwotnie...

Niemniej jednak w wyniku złych warunków pogodowych i oblodzenia samolotu, lot został opóźniony, zaś kiedyś maszyna była gotowa do startu, okazało się, że jest już 30 sekund po północy i samolot z monachijczykami na pokładzie nie otrzymał zgody na wystartowanie...

Mistrzowie Niemiec spędzili całą noc w samolocie, po czym rano wylecieli do Kataru, choć najpierw udali się do Monachium, jako że należało zmienić załogę. Po przylocie do Dosze, całą sytuację skomentował prezes FCB, czyli Karl-Heinz Rummenigge.

− W Berlinie zawsze mogliśmy liczyć na pomoc i wsparcie zewsząd. Jednak w Brandenburgii miało się zawsze wrażenie, że jest ktoś, kto nie lubi Bayernu lub ma jakiś problem i dlatego stawia przeszkody na drodze. Wczoraj nie pozwolono nam wystartować − powiedział po przylocie „Kalle”.

− To po prostu jakaś komedia, śmieszny numer, nad którym napracował się ktoś, kto teraz miejmy nadzieję siedzi w domu i zastanawia się nad tym, co zrobił − kontynuował prezes FCB.

Prezes bawarskiego klubu podkreślił jednak, że mimo niefortunnej sytuacji i całego tego zamieszania, nastroje w zespole pozostały bardzo dobre. Z drugiej strony pewnym jest, że pozostał pewien niesmak, zwłaszcza że jak podkreślił sam Rummenigge − Bayern reprezentuje kraj na turnieju w Dosze.

− Mimo wszystko nasz zespół poradził sobie z całą sytuacją całkiem dobrze i nie robił żadnych cyrków. Atmosfera była na szczęście dobra po zwycięstwie (...). Mecz z Herthą kosztował nas sił, do tego warunki pogodowe nie były najlepsze − dodał Niemiec.

− Niestey, ale sesja regeneracyjna musiała zostać odwołana. Drużynie ten dzień po prostu uciekł, co jest bardzo niefortunne − mówił dalej.

− Ktoś powinien po prostu wziąć pod uwagę fakt, że Bayern jako niemiecki klub reprezentuje nasz kraj na turnieju w Dosze. Naszym celem jest wygrać KMŚ. Moim zdaniem triumf nie wyglądałby źle dla Bundesligi i naszego kraju − podsumował Karl-Heinz Rummenigge.

Dziennikarze „Bild am Sonntag” podkreślają jednak, że nocne zamieszanie na lotnisku w Berlinie może wyjść drużynie Bayernu na dobre. Atmosfera w zespole pozostała bardzo dobra, zaś zawodnicy sprawiali wrażenie, jakby byli na wycieczce klasowej. „Bawarczycy” skutecznie postarali się wzmocnić ducha zespołu.

Źródło: Bild.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...