DieRoten.pl
Reklama

Roy wyzywa Klose na strzelecki pojedynek

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Szefostwo Bayernu jest zdania, że drużynie przydałby się napastnik, który zwiększyłby rywalizację o dwa miejsca, które przewidziane są dla snajperów w wyjściowej jedenastce. Co na to podstawowy napastnik Bayernu, Roy Makaay? - Wcale nie musimy kupować napastnika - twierdzi Holender, który ma ochotę po raz pierwszy zostać królem strzelców Bundesligi.

Menedżer Uli Hoeness sądzi, że nowy napastnik powinien przede wszystkim świetnie grać głową, ponieważ ani Makaay, ani Lukas Podolski, ani Claudio Pizarro, ani Roque Santa Cruz - nie są specjalistami w tym elemencie. 31-letni Makaay nie zgadza się z Hoenessem: - Nie potrzeba nam napastnika, którego największym atutem będzie gra głową. Odkąd jestem w Monachium, nie mieliśmy deficytu w tym elemencie.

W poprzednich sezonach Makaay powtarzał, że tytuł króla strzelców nie ma dla niego większego znaczenia - liczy się Mistrzostwo Niemiec. Teraz zmienia zdanie i w swoim czwartym sezonie w Bayernie chce wreszcie zostać najlepszym strzelcem niemieckiej ligi: - W tym sezonie moim celem jest także zdobycie armaty dla króla strzelców.

Jak Makaay chce pokonać swojego głównego konkurenta, obecnego króla strzelców Bundesligi, a także Mistrzostw Świata - Miroslava Klose z Werderu Brema? - W poprzednich sezonach w przerwie zimowej konto bramkowe Miro było znacznie bardziej pokaźne od mojego. Teraz mam tylko o jedną bramkę mniej strzeloną, a zwykle runda rewanżowa jest dla mnie bardziej udana niż runda jesienna. To przemawia za mną w tej rywalizacji - tłumaczy Holender.

Makaay nie uważa się za gorszego napastnika od Klose: - W ostatnich trzech latach strzeliłem łącznie więcej bramek niż Klose. To prawda, że jak dotąd snajper Bayernu ustrzelił w Bundeslidze 71 goli, podczas gdy Klose 60.

Jednak Roy dobrze wie, że teraz stara statystyka nie będzie miała znaczenia. W walce o koronę króla strzelców liczyć będzie się tylko i wyłącznie dorobek bramkowy po 34. kolejkach ligowych.

Źródło: sport-bild.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...