Wielu kibiców do dziś pamięta tę scenę. Niezagwizdany karny na Euro 2024. Teraz sędzia tamtego meczu, Anthony Taylor, poprowadzi starcie Bayernu z PSG. Czy piłkarze wciąż mają do niego żal? Głos w tej sprawie zabrał kapitan Niemiec.
To była scena, która wciąż boli wielu niemieckich kibiców. W ćwierćfinale Mistrzostw Europy 2024 Hiszpan Marc Cucurella zatrzymał strzał Jamala Musiali ręką. Sędzia Anthony Taylor nie podyktował jednak rzutu karnego i pozwolił grać dalej. Dla wielu fanów była to sytuacja, która kosztowała reprezentację Niemiec awans do półfinału.
Dokładnie rok po tamtym wydarzeniu, kilku reprezentantów Niemiec ponownie spotka się z angielskim sędzią, który poprowadzi dzisiaj starcie Bayernu Monachium z PSG, w ramach Klubowych Mistrzostw Świata.
Joshua Kimmich tonuje jednak emocje i podchodzi do temu z dużą pokora.
– Sędziowie to tylko ludzie. Każdy popełnia błędy – powiedział Kimmich.
– Sędziowie popełniają znacznie mniej błędów niż ja na boisku. Dlatego trudno mi to oceniać. To było dla nas pechowe, ale to już przeszłość – podsumował Kimmich.
REKLAMA
Oby po dzisiejszym spotkaniu nikt nie mówił o arbitrze spotkania, a głównym tematem rozmów był świetny występ Kimmicha i spółki.
Komentarze