Pod koniec czerwca 2019 roku klub ze stolicy Bawarii opuściło dwóch zasłużonych i legendarnych skrzydłowych − Franck Ribery oraz Arjen Robben.
Jeśli mowa o Francku Riberym, to francuski pomocnik podpisał jakiś czas później 2-letni kontrakt z Fiorentiną, zaś Arjen Robben zrobił sobie roczną przerwę, po czym wznowił karierę i spędził rok w FC Groningen.
Niemniej jednak Holender po wypełnieniu kontraktu w swoim rodzinnym klubie zakończył definitywnie swoją jakże bogatą karierę piłkarską. W przypadku wspomnianego wyżej Francuza, skrzydłowy nie otrzymał nowej umowy w ekipie „Viola” i do dziś pozostaje bez drużyny.
Mimo wszystko 38-latek nie zamierza jeszcze żegnać się z futbolem. Mówi się, że legendarny pomocnik Bayernu pragnie jeszcze co najmniej przez rok pograć, po czym zdecyduje się zawiesić buty na kołku.
Od kilku tygodni Ribery przebywa w Monachium, gdzie w pocie czoła trenuje i przygotowuje się do kolejnego sezonu. Póki co nie wiadomo, jaki kierunek obierze sobie zawodnik, ale mówi się nie tylko o włoskiej Serie A, ale i również hiszpańskiej La Lidze.
Liczne źródła z Hiszpanii donoszą, że zainteresowanie Franckiem wyraża Betis Sevilla, która w poprzednim sezonie zajęła szóste miejsce w tabeli ligowej. Dzięki temu klub może zaoferować 38-latkowi grę w Lidze Europy. Na ten moment nie znamy jednak jeszcze żadnych konkretów i szczegółów możliwego angażu.
Pewnym jest natomiast to, że kiedy Francuz zakończy już karierę, to jego celem jest praca w Bayernie (najlepiej w sektorze młodzieżowym).
Komentarze