Wiele wskazuje na to, że dni Benjamina Pavarda w Monachium są już policzone. Francuz po słabym poprzednim sezonie, zaliczył wprawdzie całkiem udaną rundę jesienną, ale obecnie wiele wskazuje na to, że w lecie opuści Bayern.
Zobacz także:
- Bielefeld: Benji nie strajkował, aby wymusić transfer
- Matthaeus: Nie rozumiem, dlaczego pozwolono odejść Stanisicowi
- Dreesen potwierdza – Pavard na badaniach w Mediolanie
- Media zgodne: Pavard przechodzi do Interu
- Bayern daje zielone światło na transfer Pavarda
Nie jest tajemnicą, że sternicy "Die Roten" aktywnie śledzą rynek prawych obrońców, którzy mogliby zastąpić reprezentanta Francji. Takie działanie nie dziwi, bowiem według medialnych doniesień, Pavard nie zamierza nawet podejmować rozmów na temat nowej umowy, który wygasa już za półtora roku. Były zawodnik VfB Stauttgart chciałby znaleźć zespół, w którym mógłby regularnie występować na pozycji środkowego obrońcy.
Wcześniej mówiło się, że wstępne zainteresowanie 26-latkiem wyraziła FC Barcelona, ale póki co nie doszło do żadnych konkretnych rozmów. Tymczasem - jak donosi niemieckie "Sky" - usługami Pavarda zainteresowany może być również Real Madryt.
Przygoda Benjamina Pavarda z Bayernem zdaje się zmierzać ku końcowi, ale Francuz w nadchodzących miesiącach może mieć do wykonania ważne zadanie. Kontuzje w szeregach defensorów mogą sprawić, że 26-latek będzie absolutnie kluczową postacią w układance Juliana Nagelsmanna.