DieRoten.pl
Reklama

Reakcje: Wielkie słowa uznania dla zespołu

fot.
Reklama

Nie dalej jak wczoraj późnym wieczorem, podopieczni Juliana Nagelsmanna rozegrali swoje dwudzieste trzecie oficjalne spotkanie w tym sezonie. Podobnie jak ostatnio, monachijczycy rywalizowali w Bundeslidze.

Po ostatnim zwycięstwie 3:2 nad Herthą w Bundeslidze, tym razem monachijczycy rozbili Werder Bremę aż 6:1. Bramki dla FCB zdobyli Jamal MusialaSerge Gnabry (3), Leon Goretzka oraz Mathys Tel. Tradycyjnie po zakończeniu spotkania na pytania odpowiadali piłkarze oraz trenerzy obu klubów.

Julian Nagelsmann:

− Mamy obecnie bardzo dobrą mieszankę jakości i chciwości. Przebieg meczu był trudny, mając na uwadze wyrównanie Werderu i niewykorzystany rzut karny. Ale potem zachowaliśmy się bardzo spokojnie i bardzo stabilnie, po czym zdobyliśmy trzy bramki przed przerwą. W drugiej połowie pozwoliliśmy, aby coś się nam trochę wymknęło z rąk. W sumie zagraliśmy fajny mecz dla kibiców. Duży komplement dla zespołu, radzą sobie bardzo dobrze. Gole są tym, co czyni piłkę nożną tak ekscytującą. 47 bramek w Bundeslidze, czwarty domowy mecz z rzędu z co najmniej czterema bramkami - to niezwykłe.

Joshua Kimmich:

− Pierwsza połowa zaczęła się genialnie. Mieliśmy już rozstrzygnięty mecz. To było bardzo widowiskowe. Dążyliśmy cały czas do naszego celu i szybko do przodu. Mogliśmy strzelić jeszcze więcej bramek. Zawsze wierzyliśmy w naszą jakość, trenera i nasz skład. Byliśmy w lekkim kryzysie wyników, ale nie graliśmy złego futbolu. Przeanalizowaliśmy go i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Ta wiara we własne siły pomogła nam. 1:0 też jest fajne, ale 6:1 jest dużo fajniejsze.

Leon Goretzka:

− Chcieliśmy jak najszybciej wrócić na pierwsze miejsce i w ostatnich tygodniach wypracowaliśmy swój flow. Kwadrans po przerwie nie był już tak wspaniały w naszym wykonaniu. To są rzeczy, które krytycznie kwestionujemy nawet po takim meczu.

Ole Werner:

− Wynik nie jest zbyt przyjemny. Wiedzieliśmy, jak trudne jest to zadanie. Dwie ostatnie stracone bramki… Mogliśmy tego uniknąć, bo w drugiej połowie udało nam się uspokoić grę, a Bayern zdjął nieco nogę z gazu. Ale musimy też uznać, że Bayern to inna drużyna.

Źródło: FCB.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...