Drugi sparing i drugie zwycięstwo. Podopieczni Vincenta Kompany'ego nie dali szans Tottenhamowi, wygrywając aż 4-0. Mimo pogromu, trener studzi emocje. Zobaczcie co mieli do powiedzenia po spotkaniu Bawarczycy.
Mimo że to tylko mecz towarzyski, styl i zaangażowanie mogły cieszyć. Piłkarze byli skoncentrowani, głodni gry i można powiedzieć, że spotkanie mogło się nawet skończyć wyższym rezultatem. Trudno oczekiwać czegoś więcej…
Po spotkaniu głos zabrał trener Vincent Kompany, który był wyraźnie zbudowany postawą swoich zawodników, choć jednocześnie starał się tonować entuzjazm.
– To wciąż jedno z naszych pierwszych spotkań. Chłopacy spisali się bardzo dobrze, ale musimy zachować spokój. Mamy przed sobą dużo pracy. Pokazaliśmy dziś mentalną gotowość i to jest najważniejsze – powiedział belgijski szkoleniowiec.
Kompany zaznaczył, że był naprawdę zaskoczony poziomem intensywności, jaki jego zespół zaprezentował przeciwko rywalowi z Premier League.
– Zazwyczaj potrzeba pięciu, sześciu tygodni, by dojść do takiej formy. A my mieliśmy dopiero pięć pełnych jednostek treningowych. Tym bardziej cieszy mnie, że już potrafimy grać z takim zaangażowaniem. To nie jest jednak koniec, a dopiero początek przygotowań – podkreślił trener Bayernu.
REKLAMA
Zadowolony ze swojej postawy był również Harry Kane, który otworzył wynik spotkania.
– To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Od początku do końca graliśmy z dużą dominacją i płynnością. To krok we właściwym kierunku – ocenił Anglik, który po raz kolejny zmierzył się z byłym klubem.
Kane nie ukrywał, że pojedynek z Tottenhamem miał dla niego dodatkowe znaczenie.
– Emocjonalny mecz, grałem tam przez wiele lat. Ale kiedy wychodzisz na boisko, robisz wszystko, by pomóc swojej drużynie. Fajnie było znowu zobaczyć znajome twarze z Londynu.
Głos po meczu zabrał także Max Eberl, członek zarządu ds. sportowych.
– Zagraliśmy bardzo dobrze. Drużyna była głodna gry, wszyscy byli zaangażowani, nikt nie doznał kontuzji, co w takich meczach jest najważniejsze. Mieliśmy wiele sytuacji, a gole młodych nie wynikały z idealnych okazji, tylko po prostu pięknie uderzyli – ocenił Eberl.
Kilka słów po spotkaniu powiedział także były zawodnik “Die Roten”, Mathys Tel.
– Cieszę się, że tu jestem. Stadion to mój dom. Mam wiele emocji: “Mia san mia” na zawsze. Wiedziałem, jak mocny jest Bayern, więc to nie było zaskoczenie. Szkoda, że przegraliśmy, ale trzeba dalej pracować – powiedział Francuz.
Komentarze