DieRoten.pl
Reklama

Puchar Niemiec wraca do Monachium!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bawarczycy zostali zwycięzcami finałowego meczu o puchar Niemiec. W dzisiejszym meczu na stadionie Olimpijskim w Berlinie Bayern okazali się lepsi pokonując w dogrywce Borussie Dortmund. Przed 74.244 widzami bohaterem spotkania stał się Luca Toni. Włoch strzelił obie bramki dla Bayernu (11. i 103.), który to przeważał w meczu jednak po golu Mladen Petrica (90+2.) musiał zagrać dogrywkę. Dortmund, który to od 108 minuty grał w dziesiątkę po kartce Błaczykowskiego walczył dzielnie do końca jednak to nie wystarczyło aby pokonać w tym spotkaniu FC Bayern. Ottmar Hitzfeld mógł w dzisiejszym meczu postawić na swoją najlepszą jedenastkę. Po drobnych urazach do składu wrócili Miroslav Klose oraz Mark Van Bommel – do nich dołączyli Oliver Kahn, Martin Demichelis, Philipp Lahm oraz Zé Roberto, którzy w ostatnim ligowym meczu przeciw Frankfurtowi nie grali. Ogólnie zespół został zmieniony na sześciu pozycjach w porównaniu ze środkową potyczką w meczu ligowym. A więc Michael Rensing, Willy Sagnol, Daniel van Buyten, José Sosa, Andreas Ottl oraz Toni Kroos dziś rozpoczynali mecz na ławce rezerwowych.

Do bramki Dortmundu powrócił po urazie kolana Mark Ziegler, a w obronie niespodziewanie zabrakło młodego Matsa Hummelsa. Weterani Christian Worns oraz Ex-Bawarczyk Robert Kovac mieli ustabilizować najgorszą obronę ligi oraz powstrzymać napastników Bayernu.

Ribery … Toni … gol
W odróżnieniu od meczu sprzed sześciu dni Bayern miał dziś do czynienia z dobrze poukładana drużyną Borussi. Mimo iż Dortmund pozwolił przejąć inicjatywę Bayernowi to w początkowej fazie meczu nie dopuszczał do groźnych sytuacji pod swoją bramką podchodząc agresywnie do pojedynków. Pierwszy strzał na bramkę Zieglera oddał Philipp Lahm (5.) z 30 metrów – jednak piłka leciała prosto w ręce bramkarza.

Jednak powolutku i z dużą dozą cierpliwości Bawarczycy zbliżali się do bramki żółto-czarnych. Van Bommel obsłużył Ribery’ego idealną piłką z 40 metrów – Francuz minął swego przeciwnika Rukavina i dośrodkował w pole karne gdzie Luca Toni wbił piłkę do bramki (11.).

Najpierw dominacja, później opieszałość

Po strzeleniu gola grał praktycznie FC Bayern. Prawie przez cały czas Bawarczycy byli w posiadaniu piłki, a BVB nie mógł wyjść ze swojej połowy. Kolejne szanse na podwyższenie rezultatu Bayern stwarzał głownie poprzez dośrodkowania ze skrzydeł oraz poprzez stałe fragmenty gry. Van Bommel (17.) i Klose (20. 25. 27.) nie zdołali jednak umieścić piłki w siatce.

Po około 30 minutach Bayern spuścił z tonu i zatracił przewagę, jaką do tej pory miał. Tak, więc Borussia wróciła do gry i prawie udało jej się przed przerwą wyrównać. Florian Kringe pierw oddał strzał z daleka na bramkę Kahna (31.), a później (41.) przestrzelił z 11 metrów bramkę Bawarczyków. Cztery minuty później Lucio w ostatniej sekundzie przyblokował strzał Tingi z pięciu metrów – do przerwy pozostało 1-0 dla Bayernu.

Pech Klose
Po gwizdku rozpoczynającym druga połowę mecz nabrał nowego oblicza. Dortmund wyszedł z szatni z nową dozą wiary w siebie i dążył do remisu. Ale również Bayern szukał swych okazji i po dwóch rzutach rożnych miał okazję by rozstrzygnąć losy tego potkania. Pierw Klose trafia w zewnętrzną stronę słupka (51.), a później Błaszczykowski wybija uderzenie Miro z linii bramkowej (53.).

Jednak Dortmund nie pozostawał dłużny, w 56 minucie Demichelis ratuje przed Alexander Freiem, troszkę później obaj zawodnicy oraz Oliver Kahn mijają się o centymetry z piłką. Najlepszą okazję miał jednak Kringe, który po dośrodkowaniu Petrica z pięciu metrów strzela prosto w ręce Kahna, a chwilę później strzela w boczną siatkę (68.). Również Tinga nie zdołał umieścić piłki w siatce (73.).

Podolski trafia w Kovaca
A Bawarczycy? Bayern miał trudności uspokoić grę w środkowej fazie drugiej połowy, notował za dużo start w konstruowaniu akcji i sporadycznie zdarzały się okazje by oddać strzał na bramkę. Toni w 63 minucie po pięknym odegraniu Ze Roberto nie trafia w piłkę, chwile później po mocnym uderzeniu Bastiana Schweinsteigera piłka trafia w boczną siatkę.

Po 78 minutach powinno być już jednak 2-0. Pierw Ziegler broni uderzenie Ribery’ego z pięciu metrów nogą – odbita piłka trafia pod nogi Podolskiego, któremu nie zostało nic innego jak umieszczanie jej w siatce jednak młody reprezentant Niemiec trafia w Kovac, który na linii ratuje swoją drużynę.

Petric w ostatniej minucie
W ostatnich minutach Dortmund postawił wszystko na jedną kartę, Thomas Doll wpuścił na boisko Nelsona Valdeza (86.), wcześniej na boisku znalazł się Diego Klimowicz (71.). Mimo to Bayern w 90 minucie wyglądał na pewnego zwycięzcę – ale został jeszcze rzut rożny. Bawarczycy nie potrafili wydostać piłki z ich pola karnego, która to trafiła pod nogi Petrica, a ten umieścił ja w siatce.

Sędzia zakończył regulaminowy czas gry przy stanie 1-1. Na początku dogrywki lepszy start zanotowała Borussia. Kringe uderzył z 18 metrów na bramkę Kahna, a ten fenomenalnie wybronił ten strzał (100.). Jednak po tym Bawarczycy wrócili do gry. Lukas Podolski uderzał na bramkę, ale ta odbiła się od Luci Toniego i bramkarz BVB był bez szans. Piłka wpadła do siatki (103.).

Czerwona dla Błaszczykowskiego
Tej przewagi Bayern nie dał sobie już odebrać. Najpóźniej po zejściu z boiska Błaczykowkiego za druga żółta kartkę Bawarczycy przejęli całkowita kontrole nad spotkaniem. Mogli podwyższyć rezultat spotkania, jednka Podolski (115.) oraz Ribery (120+1.) nie zdołali pokonać bramkarza Dortmundu. A pózniej tylko wielka feta w kolorze czerwono-białym.

Borussia Dortmund - FC Bayern 1:2 n.V. (1;1 0:1)

Borussia Dortmund: Ziegler - Rukavina (79. Buckley), Wörns, Kovac, Dede - Blaszczykowski, Tinga, Kehl (86. Valdez), Kringe - Petric, Frei (71. Klimowicz)

FC Bayern: Kahn - Lell, Lucio, Demichelis, Lahm - Schweinsteiger (86. Sagnol), van Bommel, Zé Roberto (113. Ottl), Ribéry - Klose (69. Podolski), Toni

Zmiennicy: Rensing, Jansen, Van Buyten, Sosa

Sędzia
: Knut Kircher (Rottenburg)

Widzów: 74.244

Bramki: 0:1 Toni (11.), 1:1 Petric (90.+2), 1:2 Toni (103.)

Żółte kartki: Kovac, Tinga, Frei, Rukavina, Petric, Klimowicz / Zé Roberto, Toni

Czerwona kartka: Blaszczykowski (108.)

Skrót spotkania




Wręczenie Pucharu



Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...