DieRoten.pl
Reklama

Pavard złapany po pijaku za kierownicą

fot.
Reklama

Jak informuje niemiecka prasa, jedna z gwiazd Bayernu Monachium została kilka tygodni temu złapana przez policję w trakcie prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości…

W ostatnim czasie Benjamin Pavard kilkukrotnie został przyłapany przez dziennikarzy, kiedy przyjeżdżał do ośrodka treningowego Bayernu Monachium wraz ze swoim kierowcą. Nikt nie znał jednak powodu, dlaczego Francuz był wożony przez swojego szofera.

Teraz jednak wszelkie wątpliwości zostały rozwiane – jak donosi niemiecki dziennik „Bild”, mistrz świata z 2018 roku około 6 tygodni temu został złapany przez policję po pijaku za kierownicą. We krwi obrońcy FCB wykryto około 0,8 promila alkoholu…

Mając na uwadze normy prawne oraz wszelkie przepisy, przy takim wykroczeniu grozi zatrzymanie prawa jazdy na okres co najmniej miesiąca, grzywna w wysokości 500 euro oraz 2 punkty karne. W przypadku przekroczenia granicy 1,1 promila, kary są surowsze (wtedy wykroczenie jest traktowane jako przestępstwo i w najgorszym wypadku sąd może nawet skazać winowajcę na karę pozbawienia wolności).

Z dalszy doniesień tego samego źródła dowiadujemy się jeszcze, że szefowie bawarskiego klubu nie pozostali obojętni wobec „wybryku” swojego zawodnika. Dwa dni po incydencie, Francuz został wezwany na dywanik przez Hasana Salihamidzica.

Oprócz nagany, Benjamin Pavard miał zostać również ukarany pięciocyfrową grzywną (nieoficjalnie mówi się, że może to być kwota około 50 000 euro).

Źródło: Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...