DieRoten.pl
Reklama

Ostatnia kadencja?

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Światowa legenda piłki nożnej Franz Beckenbauer przygotowuje się do piątej już kandydatury na stanowisku prezydenta największego niemieckiego klubu, Bayernu Monachium. Z tej okazji "Kaiser" wypowiedział się na temat akutalnej sytuacji Bawarczyków, a także o swojej przyszłości... "Musimy uważać, aby odstęp między nami a liderem Bundesligi nie był zbyt duży. Następnie trzeba stracone pole szybko odrobić w rundzie rewanżowej" mówi 61-letni Franz. Gra Bayernu nie cieszy fanów klubu z Monachium, dlatego też oczekiwania Beckenbauer wzlęgdem zespołu nie są wygórowane. "Zdowoli nas miejsce o 1 do 3" stwierdził prezydent Bawarczyków.

"Kaiser" swój urząd po raz pierwszy objął w 1994 roku - w tym czasie zdobył 15 różnego rodzaju tytułów. Jednak już teraz pojawia się pytanie - kto będzie następcą? "To może być moja ostatnia kadencja. Uli Hoeness wspominał, że chciałby te stanowisko przejąć po mnie. Powiedziałem mu, że jeśli tylko zawiadomi mnie o swej gotowości, natychmiast uczynię go swoim zastępcą."

Człowiek, ze zdaniem którego w Niemczech na temat futbolu liczą się wszyscy, zabrał głos również w odniesieniu do postawy Bayernu w Lidze Mistrzów. "To, że gramy na arenie międzynarodowej całkiem skutecznie uważam za wyjątek. Dla mnie lepiej mieć bezpiczene zaplecze finansowe niż robić ryzykowne transfery". Tym samym Beckenbauer wyraźnie zaznaczył, iż jest przeciwnikiem sprowadzania zawodników z wielkimi nazwiskami.

www.sport.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...