DieRoten.pl
Reklama

Oliver Kahn o Bayernie

fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Reklama

Przed zbliżającym się spotkaniem w Lidze Mistrzów z Arsenalem Londyn, ex-kapitan Bawarczyków wyjaśnia dziennikarzowi Abendzeitung kwestie Schweinsteigera, Neuera, Kroosa. Ostrzega również przed angielskim przeciwnikiem oraz marzy o silniejszej konkurencji w Bundeslidze.

AZ: Panie Kahn, czy możemy już gratulować Bayernowi kolejnego mistrzostwa kraju?
OLIVER KAHN: To wielki plus dla nich. Od teraz mogą całkowicie skupić się na obronie Ligi Mistrzów. Właściwie mogą już powoli zacząć odpuszczać rozgrywki Bundesligi. Patrząc jednak z drugiej strony, zaletą jest utrzymywanie koncentracji i napięcia w najwyższym stopniu, we wszystkich meczach. Na dzień dzisiejszy takiego stresu w Bundeslidze już piłkarze nie odczuwają. Czy może być ekscytujące granie z 15, 20 punktami przewagi?

Czy Bayern jest zdecydowanym faworytem przeciwko Arsenalowi Londyn?
Są faworytami. Menedżer Arsenalu Arsene Wenger powiedział, że Bayern też może przegrać. Zapowiada się bardzo wyrównana rywalizacja.

Tak, jak w ubiegłym roku, kiedy to Arsenal wygrał 2:0 na Allianz Arena?
To właśnie pokazuje wielką pewność siebie angielskich piłkarzy - walczą do końca, będąc na straconej pozycji. Bayern tym razem nie zlekceważy Arsenalu. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że tylko dwa perfekcyjne spotkania z aktualnym wiceliderem Premier League, dadzą awans do następnej rundy.

W Bundeslidze przewaga jest przytłaczająca. W 21 spotkaniach odnieśli 19 zwycięstw.
Supremacja jest ogromna. Trzeba życzyć sobie, aby w najbliższym czasie znalazły się w kraju dwie, trzy drużyny, które mogłyby dotrzymać kroku Bawarczykom.

Prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenigge powiedział (nawiązując prawdopodobnie do sytuacji z nieprzedłużoną wciąż umową Toniego Kroosa), że Bayernu się nie opuszcza .
Zawodnik w negocjacjach z klubem, machając własną kartą przetargową, nie powinien za bardzo podrażnić klubu. Widziałem dużo w mojej karierze, mam tu na myśli, że szczególnie ryzykownym jest granie w pokera z Bayernem. Można wylądować szybko w innej drużynie, a potem długo żałować decyzji.

Może po tym jak Rummenigge sprowadził Lewandowskiego, to właśnie do Dortmundu powinien przejść wreszcie zawodnik Bayernu?
Być może powinni wysłać jednego albo dwóch graczy, aby podnieść poziom Borussii. Patrząc na to przez pryzmat całej ligi, dysproporcje zostałyby zrównoważone. (śmiech)

Wicekapitan Bastian Schweinsteiger wrócił po kontuzji.
Guardiola będzie wiedział, kiedy Bastian wróci do najwyższej dyspozycji. Będzie go wprowadzał powoli. Najpierw 20 minut, następnie dając zagrać połowę. Pep zdaje sobie sprawę jak ważną osobą jest on dla zespołu, szczególnie, gdy nadejdą najważniejsze mecze. Gdy nie wszystko będzie przebiegało tak łatwo. Wie, że na tym zawodniku zawsze można polegać. Kiedy Bastian będzie w pełni zdrowy, będzie grał na pewno.

Ale konkurencja w pomocy nie była jeszcze nigdy tak wielka. Lahm pełni obecnie rolę samotnej szóstki, są Thiago, Götze i Kroos. Wydaje się, że miejsce w podstawowej jedenastce stracił Javi Martinez. Pytanie nasuwa się samo, gdzie w tym wszystkim odnajdzie się Schweinsteiger?
No fakt, ze względu na kontuzje Khediry i Gundogana, ma on zdecydowanie łatwiej grać w reprezentacji Niemiec, niż w pomocy Bayernu. (śmiech) Przy takim nagromadzeniu topowych graczy, konkurencja rzeczywiście jest "nadnormalna". Ma to jednak więcej zalet niż wad. To wyzwala u nich zdrowy gniew. I po meczu spędzonym na ławce, wracają i pokazują najlepsze swoje umiejętności. Guardiola może przeprowadzać częstą rotacje i dopasowywać graczy do konkretnego spotkania.

A co jeśli ktoś zachowa się tak jak Kroos, który zbulwersowany cisnął rękawiczki, po niespodziewanej zmianie w trakcie gry?
Myślę, że żaden sobie na to już nie pozwoli. U Guardioli ma problem każdy gracz, który stawia interesy własne ponad dobro drużyny.

Manuel Neuer w sześciu meczach w tym roku skapitulował tylko raz. Najlepszy bramkarz świata roku 2013 i w tym wydaje się być niepokonanym?
Absolutnie zasłużył na to! Zdobył najważniejsze tytuły i grał jako numer 1 w klubie i w reprezentacji. Iker Casillas stracił miejsce w Realu Madryt ,a Gianluigi Buffon mimo swej klasy, nie był w szczytowej formie. Trzeba pamiętać również o Cechu z Chelsea Londyn , który bronił dobrze, ale nie spektakularne. Manuel jest obecnie najlepszy i ma w sobie możliwości do dalszego rozwoju.

Źródło:
fcrobbery

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...