DieRoten.pl
Reklama

"Oczekuje się ode mnie więcej"

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Trening na stadionie w Dubaju - piłki lekarskie leżą oddalone od siebie o 60 cm, zadaniem piłkarzy jest pokonać ten tor przeszkód slalomem. Dla Bastiana Schweinsteigera nie był to żaden problem. Bawarczyk natychmiastowo złapał odpowiedni rytm i płynnie wykonał to ćwiczenie. I nie ma w tym nic dziwnego, bo Bastian jeszcze sześć lar temu uchodził za największy niemiecki talent w ... narciarstwie! Schweini był na tyle dobry, że dostał nawet powołanie do kadry narodowej Niemiec. Jedna zarówno kibice FC Bayernu, jak i on sam cieszą się z tego, że piłkarz wybrał ostatecznie futbol - w końcu 3. miejsce podczas MŚ, trzy mistrzostwa Niemiec oraz Puchar Niemiec same świadczą o tym, że dokonany wybór był strzałem w "10".

Od Schweiniego do Bastiana

"To może być wielki piłkarz" powiedział ostatnio Uli Hoeness. Jednak menedżer FCB zwraca uwagę, że zawodnik musi nabrać "więcej powagi". "Musi ustabilizować swą formę, która pokazał na MŚ. Teraz trzeba ją zaprezentować w klubie". Także kapitan zespołu Oliver Kahn wymaga od Schweiniego dalszego rozwoju: "Wymagamy zrobienia kolejnego kroku na przód."

Sam zainteresowany zdaje sobie sprawę z tego, że czas młodzieńczej beztroski minął. "Oczekiwania względem mojej osoby są znacznie większe niż przed trzema laty" stwierdził Bastian. Już pod koniec pierwszej części obecnego sezonu pomocnik Bayernu odgrywał kluczową rolę w drużynie, występując na środku boiska. Na taką postawę w nadchodzącej rundzie liczą kibice i działacze Mistrza Niemiec.

Dobra krytyka


"Chłopaki z drużyny mówią, że idzie mi dobrze" twierdzi Schweini, "trener był także zadowolony. Więc nie może być tak źle". "Wiem, że mogę tam grać. Zawsze w drużynach młodzieżowych występowałem jako środkowy pomocnik."

"Doskonale wiemy o tym, że jest on jednym z najlepszych niemieckich piłkarzy" powiedział Roy Makaay, który tym samym odniósł się do słów sprzed kilkunastu dni selekcjonera reprezentacji Brazylii, Carlosa Dungi.

www.fcbayern.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...