DieRoten.pl
Reklama

Nagelsmann mógł trenować Bayern U17

fot.
Reklama

W niemieckiej Bundeslidze możemy wyróżnić wielu dobrych, ale i również bardzo dobrych trenerów, o których wielokrotnie było już głośno w całej Europie.

Na pierwszy plan należy wysunąć przede wszystkim obecnego szkoleniowca TSG Hoffenheim, czyli Juliana Nagelsmanna, o którym zapewne słyszał już niejeden fan piłkarski na całym globie.

Warto przypomnieć, że jeszcze kilka miesięcy temu (w lipcu minionego roku) było głośno o tym, że młody Niemiec może zostać trenerem Realu Madryt. Mimo wszystko 31-latek odrzucił ofertę "Królewskich", gdyż jak sam stwierdził jest to dla niego jeszcze zbyt wczesny krok w karierze.

Zamiast możliwości prowadzenia Sergio Ramosa i spółki, Nagelsmann zdecydował się na inny kierunek − począwszy od sezonu 2019/20 jego nowym pracodawcą będzie drużyna RB Lipsk, którą obecnie trenuje Ralf Rangnick.

Nie jest żadną tajemnicą, że przed zatrudnieniem Kovaca, media w Niemczech bardzo często spekulowały, że to właśnie opiekun "Wieśniaków" zastąpi Juppa Heynckesa w Monachium. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Co więcej w niedawnym wywiadzie 31-latek zdradził, że mógł w przeszłości prowadzić ekipę FCB do lat siedemnastu, lecz został w porę powstrzymany przez właściciela TSG. Mimo wszystko Nagelsmann nie ukrywa, że pewnego dnia chciałby poprowadzić Bayern.

− Dietmar Hopp powstrzymał mnie przed objęciem sterów w drużynie Bayernu do lat siedemnastu, ponieważ dostrzegał we mnie lepsze perspektywy na pracę w Hoffenheim. Po dziś dzień jestem mu za to wdzięczny − skomentował Nagelsmann na łamach "Rhein Neckar Zeitung".

– Bayern to ciekawy klub. Oczywiście wyobrażam sobie, że pewnego dnia mogę zostać trenerem tego klubu, ale równie dobrze może to być Liverpool lub Barcelona. W ciągu sześciu lat pragnę trzymać w ręku coś srebrnego – podsumował.

Źródło: Rhein-Neckar-Zeitung
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...