DieRoten.pl
Reklama

Musiala: Nie dbam o premię za Mundial

fot. Shutterstock.com\Saolab Press
Reklama

Dziś wieczorem swoje drugie i ostatnie zarazem spotkanie w ramach pierwszej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej rozegrają piłkarze kadry narodowej Niemiec.

Dokładnie o 20:45 na Wembley w Londynie odbędzie się pojedynek w ramach szóstej kolejki nowej odsłony Ligi Narodów UEFA – Anglicy podejmą na własnym podwórku kadrę narodową Niemiec, gdzie obowiązki selekcjonera pełni Hansi Flick.

Wczorajszego wieczoru odbyła się konferencja prasowa, podczas której na pytania dziennikarzy odpowiadał nie tylko wspomniany wcześniej szkoleniowiec „Die Mannschaft”, ale i robiący furorę od wielu miesięcy Jamal Musiala. 19-latek odniósł się m. in. do swojego przydomku „Bambi”, swoich celów oraz premii za Mundial.

− Nie przeszkadza mi to, że nazywa się mnie jako „Bambi”. Fajnie jest mieć ksywkę. Nie czuję się zły z tego powodu. Niektórzy koledzy z drużyny i kibice zawsze mnie tak nazywają – powiedział Musiala.

− Nie dbam o premię za Mundial. Moje podejście jest takie, że nie zależy mi na pieniądzach. Chcę się dobrze bawić grając w piłkę. Kocham uprawiać ten sport – dodał.

− Moje cele? Chcę się dalej rozwijać i obecnie sprawy idą dla mnie bardzo dobrze. Nie czuję żadnej presji, chcę pomóc drużynie i oczywiście wygrać jak najwięcej spotkań – mówił dalej.

Jak można było się spodziewać, podczas konferencji prasowej nie mogło też zabraknąć pytań o wybór Jamala Musiali względem gry dla niemieckiej reprezentacji narodowej (mógł również wybrać kadrę Anglików z racji na pochodzenie).

− Zawsze chciałem brać udział w wielkich meczach, kiedy byłem dzieckiem. Nie była to łatwa decyzja w stosunku do mojej rodziny i innych ludzi. Ale jestem bardzo zadowolony, że wybrałem Niemcy. Oczywiście w Anglii niektórzy fani nie są z tego powodu zadowoleni – podsumował Jamal Musiala.

Źródło: Sport1 / DFB
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...