Jamal Musiala należy z pewnością do grona najlepiej zapowiadających się piłkarzy na świecie. Nikogo nie może dziwić fakt, że przyszłość takiego zawodnika budzi niemałe zainteresowanie.
21-letni pomocnik ma wprawdzie ważną umowę z monachijskim klubem do 2026 roku, ale niewątpliwie kibice Bayernu spaliby spokojniej, gdyby popularny “Bambi” podpisał nowy kontrakt. Jamal Musiala nie ukrywa, że jest szczęśliwy w klubie, ale…
- Jestem bardzo szczęśliwy w Bayernie i jestem w pełni skoncentrowany na naszych celach w klubie i reprezentacji. Nie martwię się tym, gdzie będę grał za 5 lat. Wszystko szybko się zmienia w świecie futbolu.
Musiala zdaje sobie sprawy z tego, że na jego barkach jest coraz większa odpowiedzialność za wyniki w klubie i drużynie narodowej.
- Nie mam problemu z przydomkiem “Bambi”. Każdy może go używać. Oczywiście, wraz z doświadczeniem dojrzałem i jako piłkarz nie jestem już “Bambi”. W młodym wieku przeżyłem naprawdę wiele.
Wracając jeszcze do przyszłości 21-latka, to powszechnie wiadomo, że ma świetne relacje z byłym już zawodnikiem Bayernu, Joshuą Zirkzee, który niedawno trafił do Manchesteru United. Ostatnio, Holender został nagrany przez jednego z fanów, który prosił napastnika “Czerwonych Diabłów”, aby ten spróbował namówić swojego przyjaciela do przeprowadzi na Old Trafford. Zirkzee odpowiedział: “Starałem się”.
- Z przyjaciółmi zawsze się żartuje i marzy o tym, żeby kiedyś grać razem w jednej drużynie. Te żarty idą w obie strony. Powiedziałem Joshowi, żeby wrócił do Bayernu. Ale nie należy tego traktować zbyt poważnie - skomentował Musiala.
Komentarze