DieRoten.pl
Reklama

Muller - inteligentna bestia

fot.
Reklama

Jupp Heynckes okazał się zbawieniem dla Thomasa Mullera, który od kilku tygodni błyszczy tak jak to miało miejsce wcześniej. Pewność siebie pozwoliła wychowankowi Bayernu Monachium uwolnić jego inteligencję boiskową, z której był od dawna znany.

Bayern pokonał w Lidze Mistrzów Besiktas Stambuł 5:0, a jednym z głównych autorów sukcesu był reprezentant Niemiec. Jego dyspozycję wychwalał szkoleniowiec bawarskiego klubu, zaś jego koledzy z boiska byli wręcz pod wrażeniem jego dyspozycji, określając go mianem "Inteligentnej bestii". A jeszcze kilka miesięcy temu nic nie zapowiadało takiej eksplozji formy.

- Tak naprawdę nie wiem, czego oczekuje ode mnie trener i jaką jakość chce widzieć, ale moje umiejętności nie są wykorzystywane w 100% - powiedział po jednym z początkowych meczów rundy Muller.

Jak wszyscy doskonale wiemy, po słabej dyspozycji Monachijczyków na początku rozgrywek, z funkcją trenera pożegnał się Carlo Ancelotti. Przemianę Thomasa zauważyli wszyscy, zarówno kibice jak i działacze, o czym po pojedynku z tureckim zespołem powiedział dyrektor sportowy FCB Hasan Salihamidzic.

- On znowu rozegrał świetny mecz, z prawie zerowej szansy dał nam prowadzenie i non stop szukał jakiegoś wolnego miejsca. To on był dzisiaj kluczem do sukcesu - stwierdził popularny Brazzo.

Po golu na 1:0, Muller dorzucił gola na 3:0, a także zanotował asystę przy trafieniu Roberta Lewandowskiego na 5:0. Ulubieniec kibiców ekipy z Saebener Strasse na swoją ulubioną pozycję trafił, kiedy z boiska z lekkim urazem zszedł James Rodriguez. Wówczas mógł robić to co najlepiej potrafi - wbiegać w pole karne i szukać w nim miejsca dla siebie. Nie umknęło to uwadze kolegów z boiska.

 - Piłkarska inteligencja jest w moich oczach najważniejsza dla piłkarza. Dotychczas nie spotkałem nikogo, kto miałby jej więcej niż Thomas. On wcześniej nie mógł grać od początku do końca. Teraz jest w najlepszej formie, odkąd ja tutaj jestem. Już wcześniej miał jednak wybitne sezony - powiedział Mats Hummels.

 

Źródło: www.tz.de
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...