Temat transferu drugiego napastnika w zimowym okienku transferowym poruszany jest od wielu dni bardzo intensywnie w środowisku Bayernu Monachium.
Tym razem swoje zdanie w kwestii ściągania drugiego napastnika wyraził Thomas Mueller, który opuścił kilka ostatnich spotkań ze względu na uraz. Niemiec wątpi w to czy jest sens ściągania zmiennika dla Roberta Lewandowskiego.
Jak dobrze wiemy główny poker transferowy rozgrywa się o Sandro Wagnera, czyli snajpera TSG Hoffenheim. Choć wiadomo już, że obie strony kontaktowały się i rozmawiały ze sobą w sprawie transferu, to odnosząc się do słów Uliego Hoenessa "nadal nie ustalono kwoty transferowej".
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej 28-letni wychowanek Bayernu Monachium otwarcie stwierdził, iż posiadanie drugiego napastnika o takiej jakości może być problematyczne dla trenera.
− Nie posiadamy zawodnika, który może zastąpić Roberta Lewandowskiego na pozycji napastnika. Piłkarza takiego typu jak Robert − powiedział Thomas Mueller.
− Z drugiej jednak strony, co było wielokrotnie powtarzane w przeszłości ciężko jest znaleźć zmiennika, ponieważ Robert pragnie grać przez cały czas. Oczywiście, kiedy się zmęczę, to łatwo jest powiedzieć 'Teraz przydałby mi się zmiennik'. Jednakże jeśli takie coś ma miejsce co trzy miesiące, to dla Pana Zmiennika będzie to także skomplikowane − wyjaśnił wychowanek Bayernu.
− Kilka tygodni temu Lewandowski miał problemy i dobrze byłoby mieć wtedy jakąś alternatywę, lecz kiedy trener będzie chciał grać zmiennikiem co 3 lub 4 mecz, zaś Robert będzie czuł się w porządku, to nie wyniknie z tej sytuacji nic dobrego − podsumował Niemiec.
Zgadzacie się ze słowami Muellera czy jednak mimo wszystko w zespole Bayernu Monachium brakuje kogoś kto od czas do czasu będzie mógł odciążyć naszego rodaka? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Komentarze