DieRoten.pl
Reklama

Misimović o Gerlandzie: Był właściwą osobą, na właściwym miejscu

fot. Własne
Reklama

Niestety, ale z dniem 30 czerwca 2021 roku z klubem ze stolicy Bawarii, po wielu latach jakże owocnej i udanej pracy pożegnał się legendarny Hermann Gerland.

Co prawda umowa legendarnego „Tigera” obowiązywała jeszcze rok, ale Hermann na własne życzenie poprosił bossów Bayernu o rozwiązanie kontraktu.

Póki co nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Gerlanda. Do niedawna mówiło się, że podąży on za Hansim Flickiem i obejmie stanowisko w DFB, ale scenariusz taki wykluczył Oliver Bierhoff. Nie tak dawno temu na temat 67-latka wypowiedział się były gracz i wychowanek FCB, Zvjezdan Misimović, który opowiedział anegdotkę o swoim byłym trenerze.

− Kiedy zostaliśmy mistrzami U-19, Hermann Gerland przyszedł do nas w szatni. Nie pogratulował nam, tylko powiedział: „Sprawię, że będziecie biegać!”. To było nasze pierwsze spotkanie. Przed pierwszym meczem pod jego wodzą powiedział mi, że zagram w niedzielę tylko wtedy, gdy będę ważył mniej niż 80 kg − powiedział Misimović.

− Ponieważ nie udało mi się zbić wagi, nie pojawiłem się nawet na meczu. Następnego dnia „Tiger” zapytał, gdzie byłem. Odpowiedziałem wprost: „Trenerze, miałem przyjść dopiero jak zejdę poniżej 80 kg!”Za karę kazał mi biegać przez cały trening − mówił dalej.

− Raz, na wyjazdowym meczu w Darmstadt, wysłał mnie na rozgrzewkę. Chłopiec od podawania piłek podał mi piłkę i zacząłem dryblować. Gdy na stadionie zapadła sekunda ciszy, Gerland krzyknął przez całe boisko: „Kto dał Grubaskowi piłkę?”. To było dla niego typowe. Był właściwą osobą na właściwym miejscu. W przypadku talentów niesamowicie ważne jest, aby trzymać ich na ziemi w rzeczywistości − podsumował Zvjezdan Misimović.

Przyszłość Gerlanda w dalszym ciągu pozostaje otwarta. Jako że Bierhoff wykluczył jego angaż w niemieckiej reprezentacji, to zachodzi możliwość, że Hermann powróci do swojego rodzinnego VfL Bochum.

Źródło: FCB.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...