DieRoten.pl
Reklama

„Marnujecie swój czas!” – Neuer odrzuca zaloty Manchesteru United

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bramkarz Schalke 04, Manuel Neuer po raz kolejny powtórzył władzom Manchesteru United, że próba zablokowania jego transferu do Bayernu Monachium tego lata jest tylko stratą czasu. Zawodnik, który znalazł się w ostatnich miesiącach w centrum zainteresowania wielu europejskich klubów jest pewny, że opuści Schalke po zakończeniu obecnego sezonu, kończąc tym samym 20-letni związek z drużyną z Gelsenkirchen.

Już od dawna spodziewane jest przejście Neuera do Bayernu, jednak jego niesamowita forma w pierwszym meczu półfinałowym Ligii Mistrzów, przeciwko Manchesterowi United sprawiła, ze Sir Alex Ferguson zmienił swoje letnie plany transferowe.

Podstawowy bramkarza reprezentacji Niemiec, już od dawna znajduje się na liście życzeń klubu z Old Trafford, wśród potencjalnych następców Edwina van der Sara. Ostatnimi występami udowodnił on, że potrafi grać na najwyższym poziomie, co sprawiło że stał się celem numer jeden, wyprzedzając tym samym dotychczasowego faworyta, Davida de Gea z Atletico Madryt. Sam Neuer przyznał jednak, że jest pewny, że to nie on zostanie następcą legendarnego Holendra.

Skauci United przyjeżdżali mnie obserwować w przeszłości i jestem zaszczycony z tego powodu” – powiedział, „jednak w tym momencie nie biorę pod uwagę transferu do Anglii”.
Teraz nie mogę ze stu procentową pewnością powiedzieć, gdzie będę grał w kolejnym sezonie, ponieważ tym zajmują się inne osoby, ale nie przypuszczam, żeby była to Anglia, pomimo że szanuję angielską piłkę i kulturę tego kraju” - dodał bramkarz Schalke.

Świetny występ Neuera z Manchesterem, w którym niemal w pojedynkę powstrzymywał ataki Czerwonych Diabłów, przez wielu traktowany był jako „rozmowa kwalifikacyjna” przed transferem do drużyny „Czerwonych Diabłów”. Piłkarz przekonuje jednak, że skupia się tylko na pomocy swojemu obecnemu klubowi, a nie na własnej przyszłości.  
Chcę teraz zapomnieć o plotkach transferowych, gdyż czeka nas wielki mecz na Old Trafford i wiem, co  to spotkanie oznacza dla naszych wspaniałych kibiców. Jesteśmy w trakcie rozgrywania jednego z najważniejszych spotkań w europejskim footballu tym sezonie. To nie jest odpowiedni czasu, by rozważać moją przyszłość, gdy gra się dwa mecze przeciwko Manchesterowi United. Przed nami jedno z najważniejszych spotkań w historii Schalke i tylko na tym chcę się teraz skupić

Mój kontrakt wygasa w 2012 roku i klub wie, że nie zostanie on przedłużony, jednak to nie była dla mnie łatwa decyzja. W Schalke stałem się tym kim jestem, to dzięki nim jestem teraz bramkarzem reprezentacji Niemiec. Wiem, że część fanów Schalke nie zaakceptuje mojej decyzji, ale kiedy wszystko rozważałem, nie mogłem uciec przed pragnieniem spróbowania czegoś innego w mojej karierze, przed chęcią podjęcia nowych wyzwań” - wyznał Neuer.

Szanse Schalke na odrobienie porażki z pierwszego meczu (0-2) na Old Trafford nie są największe. „Myślę, ze Valencia i Inter niedoceniały nas i oczywiście to będzie nasza przewaga, jeśli United zrobią to samo” powiedział Neuer. „Jeśli tak się stanie, to potrafimy ich ukarać, tego jestem pewny”. „Półfinał Ligii Mistrzów oznacza grę o wielką stawkę, więc rolę mogę też odegrać nerwy. Musimy być skupieni, zachować zimne głowy i zagrać z dużą energią” - dodał.

Patrząc z punktu widzenia bramkarza, muszę się skoncentrować na ich atakujących. Z Rooney’em, Hernandez’em i Berbatov’em oni dysponują jednym z najbardziej nieobliczalnych ataków w Europie. Oni potrafią fantastycznie poruszać się po boisku, dysponują doskonałą techniką i jeśli mamy awansować, to musimy znaleźć sposób by ich zatrzymać. Cechami, którą cenię w grze United jest ich pracowitość oraz zdolność go zaskakującego przyspieszania tempa gry” – odpowiedział, pytany o największe atuty przeciwników, niemiecki bramkarz.

Okazja do obejrzenia w akcji przyszłego (prawdopodobnie) bramkarza Bayernu już dziś, o godzinie 20:45 w rewanżowym meczu półfinałowym Ligii Mistrzów.

Źródło: Daily Mail

Źródło:
lupa666

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...