DieRoten.pl
Reklama

Liga Mistrzów: Zapowiedź spotkania na Estadio Jose Alvalade

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Lizbona przywitała Bawarczyków 18-sto stopniową temperaturach, co jest ogromną różnicą w porównaniu do zimna panującego w Niemczech, a także niesprzyjającej prasy jaką ma FC Bayern po porażce na własnym stadionie z 1.FC Koeln. Jednak cała ekipa Monachijczyków skupiona jest na pojedynku ze Sportingiem Lizbona, który odbędzie się jutro. "To inne spotkanie, które może wymazać z głowy wspomnienia z potyczki w Bundeslidze" powiedział Philipp Lahm o meczu, który rozpocznie się jutro o 20:40. "W środę mamy możliwość skorygować pewne rzeczy" powiedział Karl-Heinz Rummenigge. W bojowym nastroju był także Luca Toni: "Brakuje nam dobrego meczu, aby znowu być Bayernem, jakim byliśmy. Mecz w Lizbonie przychodzi w odpowiednim momencie". Dobry wynik nie tylko pomoże Bayernowi w awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, ale "również doda nam siły i zaufania w spotkaniach ligowych" powiedział Michael Rensing.

"Nie przegrać" mówi Rummenigge, wyznaczając zarazem cel przed podopiecznymi Jurgena Klinsmanna. Szef zarządu FC Bayern jest przekonany, że ta sztuka uda się jego zespołowi. Teraz jest czas na pokazanie odpowiedniej reakcji po porażce z 1.FC Koeln: "Piłkarze także o tym wiedzą. Mam nadzieję, że drużyna pokaże, iż sobotnie spotkanie było jednorazowym wyskokiem". Z kolei Klinsmann stwierdził: "Musimy dać z siebie więcej niż w ostatnim meczu. Jestem pewien, że tak się stanie".

Odpowiednią reakcję na taki stan rzeczy zapowiedział Lahm: "Mogę obiecać, że wyjdziemy na boisko w pełni skoncentrowani i z dobrym wynikiem wrócimy do Monachium". O tym samym przekonany jest Karl-Heinz, który twierdzi, że przeciwko Sportingowi trzeba zagrać "z chęcią, całkowitym zaangażowaniem i będąc w pełni skoncentrowanym".

"Mamy szansę awansować do najlepszej ósemki w Europie. Jeśli ktoś nie jest tym podekscytowany, robi źle"
mówi Lahm. Dlatego też w środę Bayern nie może popełnić błędu w ustawieniu. "Musimy zagrać agresywnie" zapowiedział Hamit Altintop, który wierzy w siłę drużyny: "Piłka nożna to gra zespołowa".

Z kolei trener Bayernu uważa, że kluczem do sukcesu w Lizbonie jest "właściwa zrównoważenie siły ofensywnej i defensywnej. W Bundeslidze nie zawsze nam się to udaje, w Lidze Mistrzów już musi". FCB po fazie grupowej było najlepszym zespołem w Champions League. Jednak Sporting Bawarczycy traktują w pełni poważnie: "Widzimy siebie na podobnej linii co Sporting i jutro musimy pokazać, że jesteśmy o ten jeden krok lepsi".

"Sporting nie zaszedł tak daleko, bo ich piłkarze siedzieli w fotelach"
stwierdził Rensing. Portugalczycy wyszli z grupy za FC Barcelona. W poprzednim tygodniu Sporting wygrał w derbach Lizbony z Benficą, co na pewno umocni ich mentalnie.

Na tą chwilę wszystko wskazuje na to, iż Bawarczycy wystąpią w Tonim w składzie. "Wygląda to bardzo pozytywnie. Wierzymy, że zagra" powiedział Klinsmann na 28 godzin przed pierwszym gwizdkiem. "Będę robił wszystko co możliwe, żebym mógł zagrać" zapewnił włoski snajper, który bez problemu wziął udział w wieczornym treningu. Ostatnie obietnice kibicom Bayernu złożył kapitan zespołu Mark van Bommel: "Obiecuję naszym fanom, że zrobimy wszystko, by osiągnąć dobry rezultat". Trzymamy za słowo!

Przewidywane składy wg. magazynu Kicker:

Sporting Lizbona
: Tiago - Pedro Silva, Tonel, Anderson Polga, Grimi - Rochemback - Izmaylov, Vukcevic - Joao Moutinho - Liedson, Derlei

FC Bayern: Rensing - Oddo, Lucio, van Buyten, Lahm - Hamit Altintop, van Bommel, Zé Roberto, Ribery - Klose, Toni
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...