DieRoten.pl
Reklama

Lewandowski: Zespół zawsze jest na pierwszym miejscu

fot.
Reklama

Robert Lewandowski nie miał sobie równych w sezonie 2019/20. Polak nie tylko zdobył mistrzostwo i Puchar Niemiec, ale i również Ligę Mistrzów. Ponadto na każdym z tych frontów 32-latek zdobył także tytuł króla strzelców!

Jeśli mowa o dorobku bramkowym naszego rodaka, to mówimy dokładnie o 55 bramkach oraz 10 asystach w 47 oficjalnych meczach o stawkę (licząc wszystkie rozgrywki krajowe i europejskie).

Nie tak dawno temu opublikowano wywiad Roberta Lewandowskiego dla „ESPN”, w którym to 32-latek odniósł się do nadchodzącego sezonu 2020/21, który z racji napiętego terminarza będzie bardzo wymagający i ciężki dla wszystkich bez wyjątku. Ponadto „Lewy” odniósł się do tematu nieprzyznanej Złotej Piłki.

− W nadchodzącym sezonie, to może być najtrudniejszy sezon w życiu dla każdego klubu i zawodnika. Będziemy grali prawie bez przerwy co 3 dni. Musimy być gotowi fizycznie, a nie tylko technicznie – powiedział Lewandowski.

− Dla każdego w świecie futbolu jest to zupełnie nowa sytuacja, ale musimy być gotowi. Nie znam jeszcze swoich celi na sezon 2020/21. Chcę spróbować grać najlepiej jak potrafię i strzelić dużo bramek, ale na pierwszym miejscu zawsze jest drużyna i wspólne zwycięstwa – mówił dalej.

− Rok jeszcze się nie skończył. Mam nadzieję, że w nadchodzących miesiącach coś się jeszcze zmieni. To był spektakularny sezon dla nas, ale kto wie, co się wydarzy w najbliższych 2-3 miesiącach. Skupiam się na swojej pracy, potem zobaczymy co dalej – dodał Polak.

Lewandowski nie myśli jeszcze o zakończeniu swojej kariery – jak sam przyznał jego celem jest grać na najwyższym poziomie przez 5 czy 6 kolejnych lat.

− Nie mam pojęcia, co się wydarzy w przyszłości, mam 32 lata teraz. Chcę grać na najwyższym poziomie jeszcze 5-6 lat. MLS? Być może jest to opcja na przyszłość, ale na ten moment w ogóle o tym nie myślę – podsumował Robert Lewandowski.

Źródło: ESPN / Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...