DieRoten.pl
Reklama

Lewandowski: Dla mnie ważniejsze jest to, ile zdobyliśmy tytułów

fot.
Reklama

Jeśli pod uwagę weźmiemy 2020 rok w wykonaniu Bayernu Monachium, to mistrzowie Niemiec pod wodzą Hansiego Flicka zdobyli łącznie pięć tytułów (na krajowym i międzynarodowym podwórku).

Mowa rzecz jasna o następujących tytułach: mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, Liga Mistrzów, Superpuchar Niemiec oraz Superpuchar Europy.

Niemniej jednak w udzielonym niedawno wywiadzie dla „Spox.com” Robert Lewandowski dał jasno do zrozumienia, że w jego wypadku zdobywane bramki nie są wcale najważniejsze, lecz trofea jakie zdobywa z zespołem. Co prawda Polak cieszy się ze swoich goli, ale jak sam podkreślił − mają one znaczenie, jeśli pomagają w wygrywaniu pucharów.

Ponadto 32-latek odniósł się również do wygranego przez siebie plebiscytu „Goal 50” na Najlepszego Piłkarza na Świecie oraz dedykacji legendarnemu Gerdowi Muellerowi ostatnich bramek w meczu Ligi Mistrzów z RB Salzburg. Co z kolei Robert ma do powiedzenia o swojej młodości? Odpowiedzi znajdziecie poniżej.

Robert Lewandowski na temat:

...wygrania plebiscytu Goal 50:

„...Czuję się bardzo dobrze, takie nagrody wiele dla mnie znaczą. Oczywiście piłka to sport drużynowy, ale indywidualne nagrody pokazują, że Twoja codzienna praca każdego dnia spłaca się.”

...dedykacji bramek z Salzburgiem Gerdowi Muellerowi:

„...To legenda. Dzień przed jego urodzinami przeczytałem smutny artykuł, że nie jest z nim dobrze. Bardzo mi przykro z tego powodu. Dlatego moje myśli były z nim. Zależało mi na tym, aby zadedykować mu te gole i zwycięstwo.”

...55 golach w zeszłym sezonie:

„...Drużyna bez napastnika nie funkcjonuje, ale napastnik jednocześnie zawsze czerpie korzyści z zespołu. To wzajemna zależność - wszystko musi współgrać. Jestem zadowolony z bramek, ale to tylko liczby, które nie są tak naprawdę decydujące.”

...wagi tytułów:

„...Dla mnie to ważne, ile zdobyliśmy tytułów. Tego oczekuję, ponieważ bez tytułu, wszystkie te gole nie mają wartości. Jeśli moje gole pomagają zdobywać tytuły, to jest idealnie. Ale muszę przyznać, że ważne są nie tylko bramki, ale i asysty. To sprzyja duchowi zespołu.”

...pracy nad sobą:

„...Zawsze pracuję nad poprawą gry. Wcześniej też asystowałem, ale niewielu było zainteresowanych moimi liczbami. Zawsze skupiano się tylko na golach. Działania, które prowadzą do goli, w tym gra bez piłki, są równie ważne dla sukcesu zespołu. Często się o tym zapomina.”

...swojej młodości:

„...Chciałem po prostu być na boisku i robić to, co mnie spełniało. Po prostu kierowałem się swoim sercem. Piłka od zawsze była moją największa pasją, która mnie napędza do dziś.”

...marzeń z dzieciństwa:

„...Kiedy byłem mały, oglądałem finał LM Bayernu z Man Utd (1999 rok). Pamiętam, że FCB nie poszło dobrze, ale obie ekipy były świetne. Marzenia w dzieciństwie są ważne. Zawsze chciałem grać z największą drużyną na największych stadionach i zdobywać tytuły.”

...wpływu rodziców na jego karierę:

„...Ze względu na przeszłość moich rodziców oprócz piłki nożnej próbowałem wielu innych sportów, w których byłem też dość utalentowany, ale nigdy nie czułem tego, co odczuwałem grając w piłkę. W przeciwieństwie do piłki nożnej byłem czasami zestresowany i zdenerwowany, wtedy  było to dla mnie jasne, że nigdy nie osiągnę już najwyższego poziomu. Następnie zapytałem ojca, dlaczego po prostu nie mogę grać w piłkę.”

... reakcji ojca:

„...Powiedział mi: „Pewnego dnia zrozumiesz, że to tylko dla twojego dobra”. Miał rację. Kiedyś dużo ćwiczyłem nad swoją elastycznością. Teraz mi to przynosi korzyści. Dlatego jestem nieskończenie wdzięczny mojemu ojcu, że pokazał mi w ten sposób.”

Źródło: Spox.com
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...