Wczorajszego późnego wieczoru, swoje trzydzieste drugie oficjalne spotkanie w sezonie ligowym 2022/23 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium.
Tym razem rywalem monachijczyków była ekipa Schalke 04 Gelsenkirchen. Koniec końców mistrzowie Niemiec nie okazali litości swoim rywalom i rozbili ich w ramach 32. kolejki Bundesligi aż 6:0.
Tradycyjnie już po zakończeniu spotkania, w strefie mieszanej dla dziennikarzy na pytania odpowiadali piłkarze obu klubów. Jeśli mowa o przyjezdnych, to swoje zdanie wyraził między innymi grający w pomocy Danny Latza, który podkreślił, że jakość Bayernu jest wielka.
− Wiedzieliśmy przed meczem, że nie będzie łatwo - Bayern ma w swoim składzie wiele jakości. Chcieliśmy wykorzystać nasze ostatnie występy, w których graliśmy z dużą pasją i energią, ale nam się to nie udało – powiedział Latza.
− Strata sześciu bramek jest naprawdę rozczarowująca, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę naszą różnicę bramek. Musimy spróbować zagrać tak jak w ostatnich tygodniach przeciwko Frankfurtowi – dodał.
− Trzy punkty przeciwko nim byłyby czymś wielkim. Ta porażka z Bayernem nie wytrąci nas z kursu. W tym sezonie dobrze radziliśmy sobie z niepowodzeniami i teraz też tak będzie – podsumował Danny Latza.
Zawodnicy Bayernu Monachium na przygotowania do kolejnego spotkania w Bundeslidze będą mieli sporo czasu, albowiem w najbliższą sobotę podopiecznych Thomasa Tuchela czeka pojedynek 33. kolejki przeciwko RB Lipsk. Początek boju na Allianz Arenie zaplanowano o 15:30.
Komentarze