DieRoten.pl
Reklama

Kto będzie gwiazdą za 30 milionów?

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Niemiecka prasa zastanawia się, kogo w lecie pozyska Bayern Monachium za 30 milionów euro, o których mówią działacze klubu. Franz Beckenbauer oznajmił, że na razie w Monachium także nikt tego nie wie. Sport-Bild donosi o zainteresowaniu Lucą Tonim i młodym pomocnikiem FC Porto.

Kilka tygodni temu Karl-Heinz Rummenigge zapowiedział, że na lato klub planuje pozyskanie zawodnika z najwyższej półki, na którego będzie mógł wydać nawet 30 milionów euro. Działacze mają jednak teraz twardy orzech do zgryzienia: którego z wielkich piłkarzy uda się sprowadzić za taką sumę do Bundesligi.

- Nie wiemy jeszcze sami, jaki to powinien być gracz. Musimy najpierw zorientować się, jakich zawodników jesteśmy w stanie pozyskać za 30 milionów. Jeśli okarze się, że jest to Ronaldinho to powiemy "ok" i dokonamy transferu. Potrzebujemy kogoś, kto rzeczywiście będzie w stanie poprowadzić tą drużynę. Nikt z nas nie wie czy kogoś takiego uda się znaleźć - powiedział Beckenbauer.

Pozyskany tego lata z FC Barcelony Mark van Bommel zapytany o to czy za takie pieniądze uda się wyrwać z katalońskiego klubu Deco, odpowiada: - 30 milionów to na pewno za mało, żeby ściągnąć Deco. Uważam, że obojętne jest czy piłkarz będzie kosztował 10 czy 30 milionów. Ważne, żeby wkomponował się do drużyny.

Jedno jest jasne: te pieniądze nie powinny zostać zainwestowane w któregoś z piłkarzy z Bundesligi. Wiadomo, że w Niemczech operuje się znacznie niższymi cenami nawet jeśli chodzi o gwiazdy klubów, które są największymi rywalami Bayernu. Więc w jakiej lidze będą prowadzone poszukiwania? - Nie chcemy ograniczać sie geograficznie i mówić, że ten piłkarz będzie z kraju X albo kraju Y - tłumaczy Rummenigge. - W Bundeslidze znam tylko jednego piłkarza, za którego zostało zaoferowane 30 milionów euro. Mam na myśli Owena Hargreavesa, który jak wiadomo gra u nas - dodaje.

Zatem w Monachium w lecie nie zobaczymy Diego z Werderu Brema, Raphaela van der Vaarta z Hamburgera SV, Lincolna z Schalke czy Yildiraya Basturka z Herthy Berlin. Przynajmniej w żadnego z nich nie zostanie zainwestowane 30 milionów.

Oczywiście cały czas intensywnie pracują scouci Bayernu. Wolfgang Dremmler oglądał niedawno na żywo pięć spotkań ligi argentyńskiej. Sport-Bild podaje, że Bawarczycy mają na oku ciekawego gracza w lidze portugalskiej. Chodzi o 18-letniego Brazylijczyka Andersona z FC Porto. Jednak nie należy się spodziewać, że ten piłkarz jest brany pod uwagę jako ta tajemnicza przyszła gwiazda Bayernu.

Od pewnego czasu mówi się też o zainteresowaniu napastnikiem włoskiej AC Fiorentiny. Luca Toni, bo o niego chodzi, jest jednak na celowniku wielu czołowych klubów Europy. Na łamach Sport-Bild agent 29-letniego piłkarza, Tullio Tinti potwierdza, że jakiś czas temu kontaktowali się z nim Bawarczycy: - Mogę potwierdzić, że Bayern był zainteresowany Tonim w lecie. Jednak Luca jest obecnie napastnikiem numer jeden we Włoszech, dlatego obserwuje go wiele klubów. Dopiero w przyszłym roku ustalimy z Lucą jak będzie wyglądała jego przyszłość. Na razie król strzelców zeszłego sezonu Serie A ma kontrakt z Fiorentiną do 2009 roku.

Źródło: sport-bild.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...