DieRoten.pl
Reklama

Kovac: Pogratulowałem im triumfu w LM

fot.
Reklama

W listopadzie minionego roku po wstydliwej porażce 5:1 z Eintrachtem Frankfurt, ówczesny trener Bayernu, czyli Niko Kovac postanowił podać się do dymisji.

Oczywiście porażka z Eintrachtem nie była główna powodem odejścia Chorwata, albowiem zespół w ostatnich miesiącach prezentował się fatalnie i notował bardzo słabe wyniki.

Co więcej drużyna zdawała się być rozbita pod wieloma względami. Koniec końców po porażce 5:1 z "Orłami", Niko Kovac wraz ze swoim bratem (asystentem) postanowili podać się do dymisji, po czym Bayern postawił na Hansiego Flicka, który z kolei został zatrudniony jako asystent Niko latem 2019 roku.

Zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę, albowiem 55-latek bardzo szybko odmienił obliczę ekipy rekordowego mistrza Niemiec − piłkarze "Gwiazdy Południa" zaczęli grać skuteczną, ofensywną i przyjemną zarazem dla oka piłkę, co poskutkowało trzema trofeami.

Na samym początku "Bawarczycy" zdobyli mistrzostwo Niemiec, po czym dołożyli do tego jeszcze Puchar Niemiec. Niemniej jednak prawdziwą wisienką na torcie był triumf w Lidze Mistrzów. Niedawno Kovac wyjawił na łamach "Bilda", że pogratulował swoim byłym podopiecznym i Flickowi.

− Pisałem do Hansiego i kilku zawodników. Pogratulowałem im, ponieważ zasłużyli na ten tytuł. Rozegrali naprawdę świetny sezon Ligi Mistrzów. Dominowali i byli najlepsi. W każdym meczu byłem pewny, przez całe 90 minut, że to Bayern będzie zwycięzcą − zdradził Kovac.

Źródło: Bild.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...