Benjamin Henrichs, który od miesięcy walczy o powrót do zdrowia, ujawnił kulisy relacji z kapitanem reprezentacji narodowej, Joshuą Kimmichem.
Benjamin Henrichs na co dzień występuje w RB Lipsk i reprezentacji Niemiec. Niestety, pod koniec ubiegłego roku, obrońca doznał poważnej kontuzji podczas wyjazdowego spotkania na Allianz Arenie. Od tamtej pory Henrichs przechodzi niezwykle trudny proces rehabilitacji.
W podcaście “Spielmacher”, Henrichs opowiedział o swojej długiej drodze powrotnej na boisko oraz o podnoszących na duchu gestach Joshuy Kimmicha.
– Poszedłem na rehabilitację i powiedziałem sobie: jestem tym, który zrobi to w pięć miesięcy. Jestem tym, który wróci najszybciej – wspominał swoje początkowe nastawienie Henrichs.
Nie obyło się jednak bez komplikacji. Henrichs trenował mimo bólu, co skończyło się koniecznością przeprowadzenia kolejnej operacji. Po niej musiał uczyć się chodzenia na nowo. Jedną z osób, która dodawała mu wtedy otuchy, był właśnie Joshua Kimmich.
– To on pisał do mnie najczęściej, prawie co dwa tygodnie. „Jak leci? Jakie są nowości? Potrzebujemy cię! Tęsknimy za tobą!” — cytował wiadomości pomocnika “Die Roten”.
REKLAMA
Wsparcie Kimmicha nie kończyło się tylko na tym. Niemiec wysłał nawet Henrichsowi…kebaba prosto do szpitalnego łóżka.
To nie pierwszy raz, kiedy mówi się o takiej postawie zawodnika Bayernu. Niedawno Nick Woltemade podkreślał, że pomijając czysto sportową klasę, pomocnik Bayernu wyróżnia się ogromną empatią i uwagą poświęcaną kolegom.
Gdy Woltemade trafia do siatki w barwach swojego nowego klubu, z reguły może liczyć na gratulacje od Kimmicha.
Komentarze