DieRoten.pl
Reklama

Kolonia niegościnna, Bayern przegrywa 1:3

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Drużyna dowodzona przez Ottmara Hitzfelda doznała drugiej porażki podczas tych wakacji. Stało się to na RheinEnergieStadion, gdzie miejscowe 1.FC Koeln pokonało Bayern Monachium 3:1 (1:1). Pojedynek rozpoczął się pomyślnie dla FCB - w 3. minucie Bawarczycy objęli prowadzenie po strzale Jose Ernesto Sosy. Później jednak bramki zdobywali już tylko gospodarze, kolejno Milovoje Novakovic (43.) i Patrick Helmes (54., 84.).

Wynik może trochę zaskakiwać, bo po sukcesie w Pucharze Ligi kibice nie sądzili, iż tak szybko przyjdzie porażka, i to na dodatek z o wiele niżej notowaną drużyną. Jeśli jednak spojrzy się na skład, w jakim Bawarczycy wystąpili rezultatowi dziwić się nie można, bowiem trener FCB nie mógł skorzystać z 12 graczy z pierwszego zespołu.

Ze względu na kontuzje i chęć oszczędzania zawodników w składzie nastąpiła duża rotacja. Od pierwszej minuty na boisku pojawili się Julio dos Santos, Toni Kroos, Sandro Wagner i Michael Rensing. Nowy nabytek Bayernu Marcell Jansen zasiadł na ławce rezerwowych obok Thomasa Krafta, Stephana Fürstnera, Stefano Celozziego i Viktora Boppa.

Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla przyjezdnych. Nie minęły jeszcze pełne 3 minut potyczki, a już podopieczni Generała prowadzili 1:0 po golu Sosy, który przeprowadził świętną akcję z Dos Santosem, Markiem Van Bommelem i Sandro Wagnerem. Swoich sytuacji nie wykorzystali chwilę później Kroos (7.) i Wagner (13.).

Po tej fazie gry do głosu zaczęli dochodzić piłkarze z Kolonii. Michael Rensing poradził sobie z uderzeniem Mohamada (17.), zaś o niewiele 180 sekund później pomylił się Vucicevic.

W okolicach 30. minuty przewagę odzyskali Bawarczycy. Dobre okazje miał Wagner (30., 39.), jednak żadnej z nich nie potrafił zamienić na bramkę. Krótko przed przerwą zawodnicy z Monachium dali sobie wbić gola. Po rzucie wolnym wykonanym przez Vucicevica, piłkę do siatki skierował Novakovic (43.).

"W pierwszej połowie mieliśmy wszystko pod kontrolą i powinno być nawet 2:0. To że straciliśmy bramkę zaraz przed przerwą rozgniewało nas" powiedział Michael Henke. Na drugą połowę za Philippa Lahma, Daniela van Buytena i Sosę pojawili się kolejno Jansen, Celozzi i Bopp.

Pierwszą okazję po zmianie stron miał znów Wagner (52.), jednak to gospodarze pierwsi trafili do siatki. Nieszczęślwia interwencja Jansena sprawiła, że w 54. minucie Patrick Helmes strzałem z 7 metrów dał prowadzenie swojej ekipie 2:1. Chwilę później Celozzi ocalił Bawarczyków od straty kolejnej bramki.

Przyjezdni spuścili znacząco z tonu, co sprawiło, że gospodarze mieli więcej pola do gry. Skutkowało do coraz większym ruchem pod bramką Rensinga. Jednak swoje okazje mieli również Bawarczycy, jednak nadal razili nieskutecznością - najpierw Wagner (66.) po świetnym podaniu Kroosa, a następnie Bopp (73.).

Niewykorzystanie sytaucje sięmszczą - to piłkarskie przysłowie sprawdziło się i tym razem. W 84. minucie wynik spotkania na 3:1 ustalił Helmes. "Sądzę, że młodzi gracz zagrali dobrze" pochwalił swoich piłkarzy po zakończeniu mecz szkoleniowiec FCB.

1. FC Köln - FC Bayern 3:1 (1:1)

1. FC Köln: Mondragón - Schöneberg, McKenna, Mohamad (34. Nickenig), Özad - Antar (80. Matip) - Vucicevic (80. André), Broich (86. Gambino), Chihi (58. Ehret) - Helmes, Novakovic (79. Scherz)

FC Bayern: Rensing - Lell, Demichelis, Van Buyten (46. Celozzi), Lahm (46. Jansen/66. Fürstner) - Ottl, Van Bommel - Sosa (49. Bopp), Kroos, Dos Santos - Wagner

Rezerwowy: Kraft

Sędzia: Thorsten Kinhöfer (Herne)

Widzów: 50.000

Bramki: 0:1 Sosa (3.), 1:1 Novakovic (43.), 2:1 Helmes (53.), 3:1 Helmes (84.)

Żółte kartki: McKenna / Kroos, Van Bommel

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...