DieRoten.pl
Reklama

Klasyczny falstart FC Bayernu II

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Druga drużyna FC Bayernu Monachium rozpoczęła rozgrywki Regionalligi od porażki. Pomimo dobrej gry, podopieczni Hermanna Gerlanda okazali się gorsi od rywala, przegrywając 0:2 (0:1) z KSV Hessen Kassel. Na Grünwalder Straße przybyło 600 wiernych kibiców, by zobaczyć poczynania "małych" Bawarczyków w pierwszym meczu sezonu 2006/07. Niestety, nie mieli oni powodów do zadowolenia, gdyż piłkarz rywali Thorsten Bauer po dwóch celnych uderzeniach w 16 i 87 pozbawił piłkarzy z Monachium jakiejkolwiek zdobyczy punktowej.

Maierhofer nowym kapitanem

Hermann Gerland w tym sezonie prawie od nowa musiał ułożyć wyjściową jedenastkę, która za zadanie będzie miała (co logiczne) zdobywać ligowe punkty. W składzie pojawili się, nowy obrońca Michael Kokocinski, oraz napastnik Louis Clement Ngwat. Nie zabrakło dwóch juniorów, którzy będą bardziej ogrywać się w amatorach, mowa o Matthias Schwarzu i Timo Heinze.

Nowym kapitanem drużyny został mierzący blisko 202 cm wzrostu - Stefan Maierhofer. Ten zawodnik na pewno jest znany wielu kibicom z fantastycznych występów w meczach sparingowych pierwszej drużyny, gdzie zaliczył kilka hat-tricków. To właśnie gracze mający za udział w spotkaniach drużyny Felixa Magatha, są podporą FC Bayernu II. Michael Rensing, Stephan Fürstner i nieobecny tym razem Mats Hummels, który swój debiut zaliczył w środowym spotkaniu Liga Pokal przeciwko Schalke 04.

Dobry początek

Od pierwszych minut Bawarczycy byli stroną przeważającą, grając dobrą i kombinacyjną piłkę nożną. Jedenastka Hermanna Gerlanda przejęła inicjatywę, próbująć stwarzać sobie sytuacje strzeleckie w celu zmuszenia defensywy rywala do błędów.

Goście grali mądrze w środku pola, szukając możliwości przytrzymania piłki i wyprowadzenia szybkiej kontry. Jedna z nich zakończyłby się prawie prowadzeniem zespołu z Kassel, lecz Mason w sytuacji sam na sam nie potrafił celnie uderzyć i futbolówka zmierzyła obok bramki strzeżonej przez Rensinga.

Szczęśliwe prowadzenie

Owa sytuacja sprawiła, że piłkarze KSV Hessen poczyniali sobie coraz śmielej, a ich ataki z biegiem czasu były groźniejsze. W 16 minucie spotkania po bardzo dobym uderzeniu Marca Arnolda z 25 metrów wyszli na dość szczęśliwe prowadzenie. Arnold co prawda nie został strzelcem gola, lecz przyczynił się do jego zdobycia. Futbolówka po jego strzale odbiła się od poprzeczki, gdzie na dobitkę czekał dobrze ustawiony Bauer, nie mając problemów z ulokowaniem jej w siatce zespołu rezerw z Monachium.

"Dziwny gol" - skomentował krótko Gerland, który przy tym trafieniu nie był zadowolony z postawy swoich defensorów. "Nagle pojawił się zawodnik Kassel, a moi zawodnicy go nie upilnowali"

Świetny Rensing

Dokładnie pięć minut poźniej w opałach był bramkarz Kassel - Adler, który poradził sobie z uderzeniem z ośmiu metrów Schwarza (21.). Po przeciwnej stronie błyszczał Rensing, który popisał się wspaniąła interwencją przenoszą piłkę tuż nad poprzeczką po strzale Beyera (30).

Przed przerwą "mali" Bawarczycy wypracowali tylko jedną groźną sytuację, po której główkował Maierhofer (40.). Goście nie zwalniając tempa gry, chcieli podwyższyć prowadzenie jeszcze przed przerwą. Zapobiegł temu jednak Rense, który po raz kolejny złapał w rękawice futbolówkę po uderzeniu Bauera.

Wymiana ciosów

Po przerwie na placu gry pojawili się zmiennicy, Daniel Sikorski i Borut Semler, którzy mieli za zadanie wzmocnić siłę ataku. Wymiana ciosów rozpoczęła się bardzo szybko, lecz swoich okazji nie wykorzystali Semler (48.) i Maierhofer (51.). Goście odpowiedzieli strzałami Masona (50.) i Bauera (52.), a następnie z ostrego kątu szczęścia szukał obrońca, Gölbasi (62.).

Kilka minut poźniej Bawarczycy zostali osłabieni po nieodpowiedzialnym zachowaniu Semlera (75.), który za zniewagę sędziego Aytekin, otrzymał od poszkodowanego czerwoną kartkę. "Ta sytuacja nie jest dla mnie zrozumiała" - powiedział Gerland.

Pod koniec spotkania na 0:2 podwyższyli piłkarze KSV Hessen Kassel, wykorzystując liczebną przewagę, zakończoną zdobyciem gola po dobrze wyprowadzonej kontrze. Wcześniej sytuacji dla Bayernu II nie wykorzystał Christian Saba, wpierw z jedenastu (80.), a następnie z dwudziestu metrów.

"Nasi obaj napastnicy nie mieli nawet jednej sytuacji bramkowej. To będzie cięzki sezon dla nas" - powiedział po meczu trener, Bawarczyków.

Najbliższą okazję do rewanżu podopieczni Hermanna Gerlanda będą mieli już w środę, a ich rywalem będzie SC Pfullendorf (9 sierpnia 19:00).


FC Bayern II - KSV Hessen Kassel 0:2 (0:1)

FC Bayern II: Rensing - Fabian Müller, Niedermaier, Kokocinski, Krause (46. Sikorski) - Fürstner, Heinze (46. Semler), Saba, Schwarz - Ngwat-Mahop (67. Wagner), Maierhofer

Rezerwowi: Kraft, Florian Müller, M. Görlitz

KSV Hessen Kassel: Adler - Gölbasi, Schönewolf, Suslik, Wagner - Mason, Busch, Arnold, Fießer (61. Groß), Beyer (82. Julio Cesar) - Bauer (88. Turhan)

Sędzia: Aytekin

Widzów: 600

Bramki: 0:1 Bauer (16.), 0:2 Bauer (87.)


Żółte kartki: Saba, Maierhofer / Suslik

Czerwona kartka: Semler (75.) za zniewagę arbitra


Źródło: www.fcbayern.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...