DieRoten.pl
Reklama

Kimmich: Zawsze chodzi o dobrą zabawę

fot.
Reklama

Jakiś czas temu obszernego wywiadu dla klubowego magazynu „51” udzielił środkowy pomocnik rekordowego mistrza Niemiec − Joshua Kimmich.

W trakcie rozmowy z dziennikarzem, pomocnik bawarskiego klubu odniósł się między innymi do kwestii przedłużenia swojego kontraktu, który przypomnijmy będzie obowiązywać do końca czerwca 2025 roku.

Joshua Kimmich w swojej dotychczasowej karierze klubowej zdobył już wszystko, co było możliwe do zdobycia (zwłaszcza mając na uwadze skompletowany kilka miesięcy temu sekstet). Kiedy jednak zawodnik może uznać, że jego kariera jest spełniona?

− Kiedyś myślałem, że jeśli nie wygrasz LM, to znaczy, że poniosłeś porażkę. W przypadku pokolenia skupionego wokół Lahma, Schweiniego, Ribery'ego i Robbena również mówiło się, że jeśli nie zdobędą tego tytułu, to będą „niespełnieni” − powiedział Kimmich.

− Ale nauczyłem się, że patrząc wstecz, pewnego dnia nie będę uzależniał swojej kariery wyłącznie od sukcesu. Moją motywacją do gry w piłkę nigdy nie była chęć zdobycia tytułów czy sławy - chodziło o dobrą zabawę. Dlatego nie mogłem się doczekać powrotu kibiców − mówił dalej.

− Zawsze o tym marzyłem jako dziecko - dać z siebie wszystko na pełnym stadionie! Jako 40-latek pragnę usiąść spokojnie i powiedzieć sobie, że moja kariera była fajna. Każdego dnia − podsumował Joshua Kimmich.

Odkąd Joshua Kimmich trafił na Allianz Arenę, to rozegrał łącznie 266 spotkań, w których to strzelił 30 bramek oraz zanotował 73 asysty. Ponadto razem z kolegami sięgnął po 17 tytułów (w tym Liga Mistrzów).

Źródło: 51
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...