Kilka dni temu po dosyć kiepskim występie Bayernu w pojedynku ligowym z SC Paderborn, krytycznie o grze swojego zespołu wypowiedział się Joshua Kimmich.
Przypomnijmy raz jeszcze − młody Niemiec otwarcie skrytykował grę swojego zespołu, dając do zrozumienia, że nawet mimo zwycięstw monachijczycy prezentuję się słabo na boisko. Ponadto Joshua Kimmich zaznaczył, że żaden piłkarz FCB nie jest zadowolony z ostatnich występów.
Na słowa zawodnika bawarskiego klubu błyskawicznie zareagowali bossowie z Karlem-Heinzem Rummenigge na czele. Prezes Bayernu wskazał, że 24-latek powinien dać przykład innym i pokazać się na boisku z jak najlepszej strony.
− Jeśli krytykujesz, to musisz złapać za flagę, podnieść ją i zrobić co w swojej mocy, aby inni za tobą podążyli. Sam też musisz wtedy grać na wysokim poziomie i wymagać tego od siebie – skomentował Rummenigge.
Po wtorkowym meczu z Tottenhamem Kimmicha poproszono o kilka słów na temat oświadczenia Rummenigge. Uniwersalny gracz "Gwiazdy Południa" wypowiedział się dosyć odważnie i stwierdził otwarcie, że nie żałuje swoich słów i zrobiłby to ponownie, gdyby mistrzowie Niemiec prezentowali się kiepsko.
− Co do mojego oświadczenia po meczu z Paderborn, to zrobiłbym to ponownie, ponieważ takie jest moje zdanie. Myślę, że moi koledzy i sztab szkoleniowy uważają tak samo. Dlatego też będę się trzymał swojego i nie pozwolę sobie narzucić zdania innych − powiedział Kimmich.
− Jestem przekonany, że lepiej jest wyrazić swoją krytyczną opinię, kiedy wszystko idzie dobrze, a wyniki są lepsze, niż w fazie, kiedy przegrywamy każdy mecz. Publiczne wystąpienia w takich momentach byłby bezproduktywne − podsumował Niemiec.
Komentarze