DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Kimmich: Nie dbam o to, gdzie gram

fot. canno73 / Photogenica

Joshua Kimmich błyszczy jako prawy obrońca w meczu z Luksemburgiem. Dwa gole i znakomity występ kapitana Niemiec rodzą pytanie: czy właśnie tam powinien grać na stałe?

Joshua Kimmich od lat uznawany jest za jednego z najbardziej wszechstronnych piłkarzy w Europie. Choć w Bayernie gra głównie jako defensywny pomocnik, w reprezentacji Niemiec często wraca na swoją „starą” pozycję – prawego obrońcy. W meczu z Luksemburgiem (4:0) ponownie zagrał właśnie tam – i był jednym z najlepszych na boisku.

REKLAMA

Kimmich nie tylko zabezpieczał prawą stronę defensywy, ale również aktywnie wspierał ataki. Efekt? Dwa gole, dominacja w pojedynkach i pełna kontrola nad tempem gry. Po meczu kapitan DFB podkreślał, że jego rola na boisku nie ma dla niego kluczowego znaczenia – liczy się drużyna.

– Nie potrzebuję stanowczej decyzji, gdzie mam grać – zupełnie mnie to nie obchodzi. Gram tam, gdzie trener mnie potrzebuje – powiedział Kimmich.

– W Bayernie to defensywny pomocnik, w Niemczech to raz tu, raz tam. Chcę dobrze grać wszędzie i cieszę się, że mogłem się przyczynić do sukcesu, strzelając dziś dwa gole – podsumował Joshua Kimmich.

Dla Juliana Nagelsmanna to komfort, ale też wyzwanie. Kimmich jako prawy obrońca daje drużynie więcej szerokości, dynamiki i elastyczności. Jego zmysł taktyczny i jakość w rozegraniu sprawiają, że może pełnić rolę „hybrydy” – obrońcy i pomocnika jednocześnie.

REKLAMA

Czy Kimmich powinien wrócić na tę pozycję na stałe? Jeśli jego występ z Luksemburgiem ma być wyznacznikiem – odpowiedź może być twierdząca.


Źródło: Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...