Harry Kane nie mógł dokończyć spotkania, po tym jak w 85. minucie meczu został kopnięty przez jednego z zawodników Bayeru 04. Kibice "Die Roten" mają powody do zmartwień?
Po spotkaniu sprawę skomentował Max Eberl i trudno powiedzieć, że uspokoił fanów FCB.
- Jeśli Harry musi opuścić boisko, to “coś” to znaczy. To nie wygląda dobrze - skomentował Eberl.
Harry Kane po wyjściu z szatni porozmawiał krótko z dziennikarzami i wygląda na to, że uraz nie jest groźny.
- Na początku uraz był bardzo bolesny. To denerwujące, że musiałem opuścić ostatnie minuty meczu. To jest jednak futbol.
Optymistyczne wieść w sprawie zdrowia angielskiego napastnika mieli również Jan-Christian Dreesen oraz Vincent Kompany.
- Nie jestem lekarzem, ale mam nadzieję, że będzie mógł we środę z Aston Villą - powiedział trener Bayernu.
- Harry otrzymał spory cios, ale według lekarzy, to nic poważne. Zostanie szczegółowo przebadany w niedzielę - dodał Dreesen.
Komentarze