DieRoten.pl
Reklama

Kalle o wypowiedziach Hoenessa: Lepiej być cicho

fot.
Reklama

Dokładnie tydzień temu Uli Hoeness goszcząc w programie „Doppelpass” zaatakował słownie agentów Davida Alaby, zaś Piniego Zahaviego nazwał piranią chciwą na pieniądze.

Słowa te wywołały niemałe zamieszanie w Niemczech (warto wspomnieć, że bossowie FCB byli mocno zirytowani całą sytuacją), zaś swoje stanowiska w sprawie przyszłości Austriaka zabrali przede wszystkim Pini Zahavi, George Alaba (ojciec Davida) oraz Hasan Salihamidzic.

Nie tak dawno temu do wypowiedzi Uliego Hoenessa i dyrektora sportowego bawarskiego klubu odniósł się prezes mistrzów Niemiec, czyli Karl-Heinz Rummenigge, który dał jasno do zrozumienia, że w przypadku negocjacji, zawsze lepiej pozostać cicho...

− Z własnego doświadczenia wiem, że negocjacje muszą być wewnętrzne i dyskretne. Kiedy już będzie po wszystkim, to wtedy możemy o tym porozmawiać. Od początku było wiadomo, że będzie ciężko. Jednakże wywlekanie spraw na zewnątrz, nie leży w interesie Bayernu − powiedział Rummenigge.

− Wszyscy w klubie bardzo wysoko cenią Alabę. Bacznie śledzę jego karierę odkąd dołączył do nas jako 12-latek, to wspaniały piłkarz i człowiek. Mam nadzieję, że koniec końców znajdziemy rozwiązanie, które sprawi, że David zostanie w Bayernie − mówił dalej.

W dalszej części wywiadu dla „DAZN” prezes Bayernu Monachium dał również jasno do zrozumienia, że sukces potrójnej korony nie będzie trwał wiecznie i monachijczycy zaczynają wszystko od nowa.

− Opuszczając boisko po finale Ligi Mistrzów, znajdowaliśmy się na samym szczycie. Jednakże wraz ze startem Bundesligi, wszystko zaczyna się od zera. Musimy ponownie udowodnić wszystko od zera − podsumował „Kalle”.

Źródło: DAZN
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...