DieRoten.pl
Reklama

Kahn - W Bayernie nie ma filozofii!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Oliver Kahn nie szczędzi krytyki swojemu byłemu klubowi. Były reprezentant Niemiec podważa sumę, jaką zapłacono za Mauela Neuera, angaż Juppa Heynckesa, a nawet całą filozofię klubu. Krótko i zwięźle zdaniem Kahna: Bayern nie ma planu!

 

Sam transfer Neuera jest zbyt drogi!

 

Bramkarz reprezentacji Niemiec, którego kontrakt i tak kończy się za rok, kosztować ma 18 mln Euro plus 7 mln Euro specjalnych premii. Kahn wobec BILD – zatrudniony zostaje dobry bramkarz, pod wodzą którego możliwe jest rozpoczęcie wspaniałej ery. Pytaniem jest jednak: czy warto wydawać na to tyle pieniędzy? Trzeba zachować ostrożność i nie wydawać monstrualnych pieniędzy. Takie pieniądze za piłkarza,  któremu i tak za rok kończy się kontrakt, są po prostu gigantyczne. Rozumiałbym takie podejście, jeśli jego kontrakt kończyłby się za trzy lata.

 

Zatrudnienie Juppa Heynckesa (66) nie jest „rozwiązaniem długoterminowy”!

 

Kahn podczas „Audi Star Talk” – on zna środowisko klubowe i po części kilku piłkarzy. To jest decydujące. Ale czy jest to w rzeczywistości tym długotrwałym rozwiązaniem z ciągłością na posadzie trenera, o której tyle się mówi… tak jak o erze Hitzfelda, z którym współpracowano 6, 7 lat. Ciągłość na posadzie trenerskiej to fundament sukcesu.

 

W Bayernie nie ma filozofii!

 

Kahn – zastanawiam się: gdzie jest właściwe pojęcie o piłce? Gdzie kryje się właściwa filozofia? Jakie kryteria decydują o zestawieniu drużyny? Jak buduje się drużynę? Są dni, gdy zadaję sobie pytanie, czy ci piłkarze naprawdę ze sobą współgrają.

 

Kahn dalej – nie chodzi tu tylko o to, a to pokazuje Barcelona, żeby kupować określonych piłkarzy, określone nazwiska, piłkarzy którzy z raz dobrze zagrali przeciwko Bayernowi. Tu chodzi o rozmyślanie nad przyszłością, o strategię, o funkcjonalne rozwiązanie dla dobra klubu.

 

Krytyka tego typu i od takiej osoby trafiła chyba w klub. Na pytanie o te wypowiedzi Christian Nerliner nie chciał BILD odpowiedzieć.

 

Kahn nie byłby też sobą, gdyby w obliczu możliwego ataku na swojego „wroga” Jensa Lehmana, nie dopuścił się złośliwości – bylibyśmy wspaniałym zespołem. Ja byłbym pierwszym trenerem, a on moim asystentem.

 

Źródło: bild.de

Źródło:
kornkage

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...