Po trzech tygodniach przerwy od Ligi Mistrzów, Bayern Monachium wraca dziś do akcji i zmierzy się na wyjeździe z portugalską drużyną SL Benfica.
Miejscem nadchodzącego boju będzie Estadio da Luz, czyli stadion, który bardzo dobrze wspominają piłkarze rekordowego mistrza Niemiec z racji na finał Ligi Mistrzów w 2020 roku, w którym to ekipa pod wodzą Hansiego Flicka ograła Paris Saint-Germain 1:0.
Początek boju w Lizbonie dokładnie o 21:00. Nie dalej jak wczoraj odbyła się nie tylko konferencja prasowa z udziałem trenera Bayernu, ale i również Benfiki. Podczas rozmowy z dziennikarzami Jorge Jesus podkreślił, że FCB to jedna z najlepszych ekip, ale mimo wszystko cały klub wierzy w jakość i umiejętności zespołu.
− Bayern to jedna z najlepszych drużyn na świecie. Przygotowaliśmy się do tego meczu jak należy. Musimy być dobrzy technicznie, taktycznie i mentalnie – powiedział Jesus.
− Wierzę w naszą wspólną jakość. Mamy zawodników, którzy indywidualnie mogą zrobić różnicę, a poza tym jesteśmy silnym zespołem – mówił dalej.
− To nie będzie mecz 0:0. Bayern Monachium prawie na pewno strzeli, ponieważ do tej pory nie było meczu, w którym by nie było bramek. Gdybym miał wybierać, to wybrałbym 3 punkty, ale jeden punkt nie będzie wcale zły – podsumował Jorge Jesus.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że w dalekiej przeszłości Jorge Jesus miał już okazję jako trener grać przeciwko Bayernowi Monachium – miało to miejsce w sezonie 2007/08, kiedy to jego Belenenses SAD poległo w Pucharze UEFA 2:0 i 1:0.
Komentarze