DieRoten.pl
Reklama

James rozczarowany rolą rezerwowego w FCB?

fot.
Reklama

Wczorajsze kontuzje kolejnych dwóch zawodników sprawiły, że w następnym spotkaniu Niko Kovac nie będzie musiał posyłać żadnego ze swoich zawodników na trybuny...

Mimo wszystko sytuacja kadrowa przed meczem sprawiła, że trener monachijskiego giganta był zmuszony wysłać dwóch piłkarzy na trybuny. Wybór padł na Matsa Hummelsa oraz Leona Goretzkę, którzy mieli drobne kłopoty zdrowotne.

Ponadto wbrew zapowiedziom i przewidywaniom niemieckiej prasy James Rodriguez rozpoczął starcie z Bayerem 04 na ławce rezerwowych. Kolumbijczyk zameldował się jednak na murawie jeszcze w pierwszej połowie, po tym jak poważnej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych doznał Corentin Tolisso.

James rozegrał już mecz do końca oraz wpisał się na listę strzelców w końcowej fazie starcia z "Aptekarzami". Co więcej jakiś czas później 27-latek cieszył się ze zdobycia drugiej bramki, lecz sędzia liniowy słusznie dopatrzył się spalonego.

Choć wypożyczony z Realu Madryt pomocnik rozegrał w sumie nieco ponad 50 minut, to wedle doniesień dziennikarzy "FOX Sports" król strzelców z mistrzostw Świata w 2014 roku miał być zaskoczony i rozczarowany faktem rozpoczęcia meczu z B04 na ławce...

Jak dobrze wiemy James nie pojechał na zgrupowanie kadry narodowej Kolumbii − piłkarz uzgodnił z trenerem Arturo Reyesem, że najlepiej będzie dla niego, jeśli pozostanie w klubie i na spokojnie przygotuje się do kolejnych spotkań Bayernu. Rodriguez miał także omawiać ten temat z samym Niko Kovacem.

Tym samym 27-latek był zdziwiony, albowiem jak informuje "FOX Sports" spodziewał się gry od samego początku w wyjściowej jedenastce. Na uwadze trzeba jednak mieć wypowiedź Chorwata sprzed piątku, kiedy to trener FCB przyznał, że w wyniku urazu z MŚ Kolumbijczyk nie był w pełni gotowości w ostatnich tygodniach.

Źródło: FOX Sports
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...