W ramach letniego okienka transferowego, do klubu ze stolicy Bawarii sprowadzony został między innymi Nicolas Jackson z Chelsea.
Jak donosi dobrze poinformowany Fabrizio Romano, przyszłość
Nicolasa Jacksona w Chelsea wydaje się być przesądzona. Senegalski napastnik,
który trafił do Londynu w 2023 roku z Villarreal, ma za sobą mieszane
doświadczenia w Premier League. Choć momentami błyszczał skutecznością i
dynamiką, często bywał krytykowany za brak regularności oraz niewykorzystane
sytuacje bramkowe. Według źródeł bliskich klubowi, panuje przekonanie, że
Jackson nie wróci już do Chelsea, a jego czas na Stamford Bridge dobiegł końca.
Klub ze stolicy Bawarii ma zapisaną w umowie klauzulę
wykupu, która pozwala mu w 2026 roku zakontraktować piłkarza za 65 milionów
euro. To kwota, która w obecnych realiach rynku transferowego nie wydaje się
wygórowana, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę potencjał fizyczny i techniczny
Jacksona.
Monachijczycy poszukują długofalowych rozwiązań w ofensywie,
a Senegalczyk mógłby stanowić ciekawą alternatywę oraz konkurencję dla obecnych
napastników. Niemniej jednak obecnie ciężko jest określić, czy klub zdecyduje się
na taki ruch.
Zarówno Chelsea, jak i sam zawodnik byliby szczęśliwi, gdyby
transfer doszedł do skutku. „The Blues”, chcą uporządkować kadrę i odzyskać
środki na kolejne inwestycje, natomiast Jackson potrzebuje świeżego startu w
klubie, który obdarzy go zaufaniem i pozwoli rozwinąć skrzydła. Bayern, znany z
umiejętności odbudowywania formy piłkarzy, mógłby być dla niego idealnym
miejscem.
Jeśli jednak monachijczycy nie zdecydują się na aktywowanie
klauzuli, Jackson prawdopodobnie poszuka innego pracodawcy. Nie brakuje bowiem
klubów z Hiszpanii czy Włoch, które obserwują jego sytuację. Jedno jest pewne –
jego przygoda w Londynie dobiega końca, a najbliższe miesiące przesądzą o
dalszej karierze dynamicznego snajpera.
Komentarze