DieRoten.pl
Reklama

Guardiola: Chciałem, żeby to Muller strzelał

fot.
Reklama

Była 82. minuta spotkania FC Bayern - FSV Mainz. Bawarczycy w tym momencie prowadzili już 3:1, ale nie zamierzali poprzestać na takim wyniku i w dalszym ciągu atakowali bramkę rywala. W jednej z akcji popychany przez obrońcę przyjezdnych Bastian Schweinsteiger padł w polu karnym, a sędziemu nie pozostało nic innego jak wskazać na "jedenastkę". Jako pierwszy do futbolówki podszedł Arjen Robben, ale po wymianie zdań z Pepem Guardiolą ostentacyjnie odrzucił futbolówkę i poszedł w kierunku swojej pozycji. Stały fragment gry na gola zamienił Thomas Muller. O co więc poszło?

Obaj zawodnicy do tego momentu wpisali już się na listę strzelców, więc z pewnością nie mogło być mowy o tym, że któryś z nich bardzo chciał zdobyć gola w tym meczu. Wychowanek Bayernu Monachium zapytany po ostatnim gwizdku o tę sytuację powiedział krótko: "Ja chciałem strzelać, to samo chciał zrobić Arjen, jednak trener wskazał wyraźnie na mnie. Nie ma co tego bardziej roztrząsać". Bardziej stanowczy w ocenie tych wydarzeń był hiszpański szkoleniowiec FCB: "Dzisiaj chciałem, aby to Thomas Muller był wykonawcą rzutu karnego. To ja jestem trenerem i ja o tym decyduję".

Obok takiego zachowania holenderskiej gwiazdy Bawarczyków objętnie nie mógł przejść Philipp Lahm. Jak na kapitana zespołu przystało, gwiazda reprezentacji Niemiec wyraźnie zapowiedziała, iż nie będą tolerowane tego typu odruchy na dłuższą metę. "Wielu chce strzelać karne. Nie potrzebujemy teraz takich zachowań. Thomas jest stosunkowo pewnym wykonawcą jedenastek, Arjen również jest dobrym strzelcem. Mamy kilku takich zawodników w kadrze, więc muszą się oni pogodzić z tym, że nie zawsze będą wyznaczeni do wykonywania jedenastek. Trener podjął właściwą decyzję - Thomas trafił do siatki" zakończył temat piłkarz FCB.

www.tz-online.de

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...