Wczorajszego późnego wieczoru niemiecka reprezentacja narodowa pokonała na własnym podwórku drużynę Białorusi 4:0. Od samego początku przyszło nam oglądać w sumie czterech graczy Bayernu.
Każdy z zawodników rekordowego mistrza Niemiec bez wyjątku pokazał się z bardzo dobrej strony i zaliczył świetny występ. Pochwalić należy przede wszystkim Manuela Neuera, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami (m. in. obronił rzut karny).
Podczas gdy Joshua Kimmich rządził w środku pola, to Serge Gnabry zanotował asystę przy trafieniu Gintera. Ostatni z graczy Bayernu − Leon Goretzka − sam wpisał się na listę strzelców po precyzyjnym uderzeniu na samym początku drugiej połowy. Po meczu Niemiec nie krył swojego zadowolenia ze zwycięstwa i zdobytego gola.
− Cieszę się z tego powodu. Wiadomym jest to, że strzelanie bramek jest częścią tego, jak definiuje samego siebie jako zawodnika − skomentował Leon Goretzka.
− Jesteśmy młodym zespołem i nie mieliśmy zbyt dużo czasu na przygotowania. Chcemy wykorzystać każdą okazję, aby się poprawić jako zespół. Zawsze musimy grać dobrze przez pełne 90 minut. Wciąż nam daleko od idealnej formy, więc musimy dalej ciężko pracować. Wtorkowy mecz wykorzystamy jako kolejną okazję na rozwój − stwierdził Niemiec.
W rozmowie pomeczowej na temat Matthiasa Gintera, który zdobył swojego pierwszego gola dla kadry narodowej Niemiec, wypowiedział się kapitan i numer jeden w bramce niemieckiej reprezentacji, czyli Manuel Neuer.
− To była pierwsza bramka Matthiasa dla kadry dziś? No, po 29 rozegranych meczach najwyższa pora na to (śmiej się - przyp. red.). Nie no, zrobił to bardzo dobrze, strzelił piękną bramkę. Gratulacje! − podsumował 33-letni golkiper.
Komentarze