Wczorajszego popołudnia odbyła się konferencja prasowa z udziałem dwójki reprezentantów niemieckiej kadry narodowej. Na pytania dziennikarzy odpowiadał Leon Goretzka oraz Marco Reus.
Po remisie 1:1 niemieckiej reprezentacji narodowej z Serbią, podopiecznych Joachima Loewa czeka teraz mecz w ramach eliminacji do mistrzostw Europy z drużyną Holandii. Na wczorajszej konferencji prasowej na kilka pytań dziennikarzy odpowiedział jeden z piłkarzy reprezentujących Bayern − Leon Goretzka.
Pomocnik bawarskiego klubu odniósł się nie tylko do nadchodzącego starcia z Holendrami, ale i rywalizacji na pozycji bramkarza w ekipie "Die Mannschaft" pomiędzy Manuelem Neuerem a ter Stegenem.
− Spotkania Niemiec z Holendrami od zawsze były interesującymi pojedynkami, zwłaszcza z uwagi na bliskość geograficzną. Dorastałem na tej rywalizacji. To będzie naprawdę ekscytujące starcie w niedzielę − powiedział Leon Goretzka.
− Zarówno Manu, jak i Marc są ambitnymi sportowcami, którzy żyją zdrową rywalizacją. Nie sądzę, aby miało to jakiś negatywny wpływ na ich grę na boisku. Moje wrażenia są pozytywne. Widziałem ich razem przy stole na śniadaniu i rozmawiali ze sobą w harmonii − mówił dalej.
Jakiś czas temu Joachim Loew przyznał wprost, że upatruje w osobach Goretzki i Kimmicha liderów niemieckiej kadry w przyszłości. Leon nie ukrywa, że chciałby przejąć taką rolę, ale jak sam zaznaczał najpierw musi wypracować sobie stałość dobrych występów na boisku.
− Przywództwo? Musisz dobrze prezentować się na boisku. To fundament, na którym budujesz wszystko. Musisz stale grać dobrze. W perspektywie średnioterminowej, widzę siebie w pozycji do przejęcia roli przywódczej. Dopiero się z tym oswajam."
Komentarze