Mając na uwadze obecną kadrę Bayernu Monachium, możemy w niej wyróżnić kilku liderów, którzy mają ogromny wpływ na pozostałych kolegów, a zwłaszcza tych młodych.
Mowa przede wszystkim o duecie środkowych pomocników Bayernu, czyli Kimmichu i Goretzce, którzy od dawna świetnie się rozumieją i uzupełniają na boisku, ale i także poza nim, gdzie współpracują ze sobą przy okazji różnych inicjatyw – mowa chociażby o ich kampanii #WeKickCorona.
Joshua i Leon nie bez powodu stanowią więc wzór dla naśladowania dla wielu innych młodych piłkarzy, chcąc jednocześnie przekazywać innym wszelkie wartości, które nabyli w FCB. W niedawnym wywiadzie dla „FCB.de”, wspomniany wyżej Goretzka przyznał dla przykładu, iż pragnie dalej przekazywać filozofię „Mia san Mia”, którą poznał i wchłonął w bawarskim klubie.
− Przez te cztery i pół roku wiele się wydarzyło, dojrzałem - na boisku i poza nim. W pierwszym roku pochłonąłem „Mia san Mia” i chcę to przekazać dalej. Wtedy byli u nas jeszcze Franck Ribery i Arjen Robben, dwaj najbardziej zasłużeni zawodnicy w historii klubu – powiedział Gortezka.
− Widziałeś, jak mimo wszystkich sukcesów nadal dawali z siebie wszystko każdego dnia na siłowni i na boisku, a przed treningiem byli już mokrzy od potu. Kiedy to widzisz, nie masz innego wyjścia, jak tylko dołączyć. To Cię motywuje i niezwykle dociera – dodał.
− To dzieje się samo z siebie: jeśli zachowujesz się właściwie, na pewno będziesz wzorem dla innych, nawet jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy. Nie sądzę na przykład, że Franck i Arjen pomyśleli wtedy: „Idę na siłownię, żeby pokazać chłopakom, jak to się robi”. Ale optymalnym przypadkiem jest to, że poprzez swój wygląd dajesz innym trochę wskazówek. Oczywiście, w trakcie swojej kariery, masz również oko na dawanie procesu myślowego tu i tam – podsumował Leon Goretzka.
Pozostając jeszcze przy osobie Leona Goretzki, warto wspomnieć, że od momentu swojego transferu do Bayernu, niemiecki pomocnik miał okazję rozegrać łącznie 157 spotkań, w których to strzelił 34 bramki oraz zanotował 33 asysty.
Komentarze